Serdecznie witam wszystkich odwiedzających i obserwujących mojego bloga. Cieszę się, że jest Was tak bardzo dużo. Pamiętajcie, że zawsze odwiedzam Wasze blogi oraz czytam i komentuję najnowszą notkę. Może to jednak być z małym opóźnieniem, bo jeszcze nie zdążyłam odwiedzić wszystkich komentujących z poprzednich postów, ale na pewno to zrobię.
Dziś taki życiowy temat z codziennego życia. Od czasu powstania portali z zakupami grupowymi typu Groupon, Gruper, Kupbon, Okazik bardzo popularne są kupony zniżkowe na usługi kosmetyczne czy fryzjerskie. Czy klienci z bonem są traktowani tak samo jak ci, którzy płacą pełną stawkę? O tym opowiem wam w dalszej części notki.
Ja miałam okazję czterokrotnie kupić bon na mikrodermabrazję diamentową w salonie kosmetycznym. Zestaw trzech zabiegów w jednym salonie plus pojedynczy zabieg z maseczką w innym salonie.
Jeśli chodzi o moje obserwacje, to:
- Czas zabiegu w przypadku kuponu zniżkowego jest zdecydowanie krótszy, moja mikrodermabrazja trwała około dwunastu minut, choć czas przewidzany na trwanie takiego zabiegu to między 45-60 minut. Często kupony kupują osoby nie mające styczności wcześniej z tego typu zabiegami, dlatego można im wcisnąć każdy kit.
- Demakijaż nie został zrobiony starannie, kosmetyczka jedynie wydezymfekowała twarz, przecierając ją wacikiem. A demakijaż powinien obowiązkowo być zrobiony. W drugim salonie demakijaż zrobiony był dokładniej, ale też nie rewelacyjnie.
- Samo doświadczenie zawodowe kosmetyczki budziło moje wątpliwości. W pierwszym salonie zapytałam kosmetyczkę jaki podkład dobrze kryjący poleca (już wtedy interesowałam się makijażem, wizażem, tematyką urodową, ale pomyślałam, że zapytam specjalisty, może wie coś więcej). Kosmetyczka powiedziała, to musi poszukać Pani w jakiejś drogerii, może Maybelline ma? Nie wiem. W drugim salonie kosmetyczka miała większą wiedzę.
- W trakcie zabiegu raz kosmetyczka jadła kanapkę z kiełbasą. W tym momencie gdy zakończyła mikrodermabrazję i poprosiła, abym chwilę poleżała. Jak zjadła kawałek kanapki, nie umyła nawet rąk i posmarowała moją twarz kremem z filtrem. Pachniałam później kiełbasą... Makabra... Uważam, że jedzenie podczas gdy jest klient, jest niedopuszczalne. To kwestia kultury. Z tego co widziałam ta kosmetyczka wcale nie miała tłumów, więc na jedzenie czas był.
Prawdy o kuponach zniżkowych
- Klienci są gorzej traktowani - przeczytałam wiele forów oraz komentarzy osób, które skorzystały z takich kuponów oraz znam to z własnego doświadczenia. Wszystko robione jest na szybko, wręcz byle jak... Obsługa nie jest miła, ale jakby robiła łaskę. To też w sumie porażka dla salonów kosmetycznych. Promowanie siebie na takich serwisach ma także rozreklamować firmę, ściągnąć klientów, a źle potraktowany klient drugi raz nie przyjdzie... Nawet za taką niską cenę jest warto klienta dobrze traktować, bo może przyjść już kolejny raz i zostać stałym klientem, jeśli mu się spodoba.
- Często oferty są wystawiane przez kiepskiej jakości salony, które nie mają ruchu. Jeśli przez cały czas widzimy na zakupach grupowych usługi danej firmy, to znaczy, że utrzymuje się prawie tylko z tego.
- Zawyżone ceny, manipulacja - Często usługa fryzjerska jest oceniana na np. 100 zł a po obniżce 50 zł, a podobną usługę kupimy u osiedlowego, małego fryzjera za 50 zł bez zniżek i jest to normalna cena.
A wy korzystacie z kuponów zniżkowych i zakupów grupowych?
Jakie są wasze wrażenia?
nigdy nie kupowałam nic na takich serwisach.. ale powiem Ci, że podobne rzeczy mówili kiedyś na tvnstyle, że jak tniesz koszty grouponem, to wszystko będzie gorszej jakości niestety.. jak się chce dostać coś porządnego, to trzeba zapłacić, nie ma mocnych..
OdpowiedzUsuńPS akcja z kiełbasą jak z horroru klasy B, serio, nie dałabym się dotknąć tej babie:/
Tak czy inaczej, podejście firm/salonów jest mało racjonalne. Ja mając swój salon oferowałabym usługę na tym samym poziomie i byłabym miła oraz uprzejma dla klientów, aby wrócili po raz kolejny.
UsuńJa kiedyś myślałam , o zakupie takiego kuponu , ale ze gorzej traktuja klientow to nawet nie wiedziałam, tylko byłam pewna , że to jest jakas podpucha i ze mi puzniej taki rachunek wystawia ze sie nie wyplace :) i przez to zwlekalam z kupnem ale jak placi sie normalnie to tez niekiedy traktuja klienta byle ja to juz chyba zalezy od kosmetyczki jakie ma podejcie do klientek . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie, płaci się tyle ile na kuponie, ale kolejny problem, że często osoby nie dają rady z bonu skorzystać np. nie ma terminów, firma oszukuje i tak traci się pieniądze.
Usuńpewnie :) ja już obserwuję :>
OdpowiedzUsuńRównież dodałam.
Usuńwidze że twoja przygoda z kosmetyczkami - niezła. Ja szczerze mówiąc wolałabym zapłacić więcej niż kupić taki bon zniżkowy i właśnie być w takiej sytuacji jakiej Ty byłaś :) utwardziłaś mnie w moim przekonaniu nie warto kupować bonów .
OdpowiedzUsuńfeel-glorious.blogspot.com pozdrawiam :*
Mnie nie stać obecnie na kosmetyczki. Używam kosmetyków profesjonalnych w domu i wychodzi taniej. W kolejnej notce opiszę jakie to produkty są. Mam również urządzenie do Peelingu Kawitacyjnego, którym robię sobie zabieg na twarz samodzielnie.
UsuńObserwuje już!
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
i bardzo ciekawy artykuł
Również dodałam.
UsuńCiekawy post ^^
OdpowiedzUsuńpusta-szklanka.blogspot.com
Dziękuję za opinię.
UsuńTrafiłaś w sedno, z ciekawością przeczytałam Twój post. Dokładnie zauważyłam to samo podczas korzystania z kuponów zniżkowych i obecnie przestałam w ogóle korzystać z zabiegów ze zniżką, gdyż jakość zabiegów i salony, które je oferują pozostawiają wiele do życzenia. Obserwuję i liczę na rewanż :) pozdrawiam http://greyeyesandgreatshoes.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA z jakich zabiegów korzystałaś?
UsuńRównież obserwuję.
Naczytałam się o takich ofertach już wcześniej i skutecznie mnie to zniechęciło do korzystania. Albo idę do sprawdzonego salonu, albo wcale. Nie poluję na tego typu okazje, nie mam zaufania. :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze:-)
UsuńNie korzystałam jeszcze z tego typu kuponow, ale full tego jest;p
OdpowiedzUsuńNo tak, teraz takie zakupy stają się niestety coraz popularniejsze..
UsuńŚwietnie, że zwróciłaś na to naszą uwagę. Nigdy co prawda nie korzystałam z tego typu kuponów, ale dzięki Tobie na pewno już nie skorzystam. Nie ma sensu wydawać jakichkolwiek pieniędzy na coś, co lepiej zrobiłoby się nawet u siebie w domu, w dodatku taniej! ;)
OdpowiedzUsuńJa próbowałam zarówno zabiegi kosmetyczne, jedzenie jak i noclegi - nie warto. W każdej dziedzinie. Również kupiłam kurs wizażu, ale o tym w innym poście.
Usuńja nie korzystałam z takich kuponów. :)
OdpowiedzUsuńJa na chwilę obecną również nie.
UsuńJa z zabiegow nigdy nie korzystalam natomiast korzystalam z kuponow na jedzenie np sushi czy kuchnie grecka. I bylam z nich zadowolona:)
OdpowiedzUsuńZyciezobiektywem.blogspot.com
Ja korzystałam również z kuponów na jedzenie m.in na pizzę i również się zawiodłam.
UsuńJa nie korzystam ani z takich kuponów, ani z takich zabiegów. Pozdrawiam ; * http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię.
UsuńJa już obserwuję:)
OdpowiedzUsuńczekam na Ciebie!
Również dodałam.
UsuńJa nigdy nie korzystałam z tego typu kuponów, ale moje kolezanki -które miały okazję-zazwyczajnie nie były do końca zadowolone. Chyba jednak jest coś w powiedzeniu, że nie ma nic za darmo...Jesli chodzi o obserwację jestem jak najbardziej na tak:) fajny blog.
OdpowiedzUsuńJa też właśnie zauważyłam, że większość ludzi z tego jest niezadowolonych.
UsuńDziękuję za opinię.
Również obserwuję.
Ciekawy post :) Nie domyśliłabym się, że może być aż taka róznica miedzy osobami bez i z kuponem rabatowym ;o
OdpowiedzUsuńObserwuje, licze na rewanż ;3
http://hellohaaters.blogspot.com/
Również dodałam.
UsuńFajny blog
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, modefriends.pl
Odwiedziłam.
UsuńJasne. Ja już dodałam.
OdpowiedzUsuńJa nie kupuję takich rzeczy XD
OdpowiedzUsuń♠ olusiek-blog.blogspot.com
w Londynie zakupy grupowe są bardzo popularne. ja sama raz z korzystałam z farbowania i ścinania, bardzo niska cena, poszłam do salonu, okazało się, że muszę dopłacić 20 funtów, bo mam ciemne i dlugie włosy, uznałam, ze i tak mi tanio wyjdzie i dopłaciłam mimo, że takiej informacji nigdzie nie było przy zakupie... dostałam fryzjera praktykanta, który w ogóle nie mówił po angielsku i mnie nie rozumiał, zrobił włosy całkiem nieźle, byłam zadowolona, ale zajeło mu to wieki... raz z chłopakiem wygraliśmy w sumie kolację i poszliśmy z takim kuponem do na prawdę świetnego i dośc drogiego miejsca, potraktowali nas rewelacyjnie, aż byłam w szokiu:) kolega z dziewczyną kupili kupony na masaże i też byli zadowoleni... sadze, że to wszystko zależy od profesjonalizmu firmy.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post!
OdpowiedzUsuńPytałaś czy obserwujemy, więc ja już i czekam na rewanż :-)
http://kinlala.blogspot.com/