Cześć! Dziękuję Wam za tak liczne odwiedzanie mojego bloga i komentarze. Wybaczcie mi, że tak powoli na nie odpowiadam. Mam studia oraz kurs wizażu, który jak na razie nie spełnia niestety moich oczekiwań. Cieszę się, że jesteście. Nie spodziewałam się, że tak szybko zyskam wielu czytelników. Oczywiście chciałabym aby było nas więcej, pisać o tym co najbardziej Was interesuje i na pewno zorganizować jakiś konkurs.
Dziś chcę napisać o żelu do golenia marki Gillette. Produktów tej firmy używam już ładnych kilka lat. Najpierw były to maszynki, a później zdecydowałam się na kupno żelu o zapachu kwiatowym. Ten żel zrecenzuję w którejś z kolejnych notek. Trochę różni się moim zdaniem od "nowości" z Olay.
Żel pojawił się w sklepach kilka miesięcy temu, ja kupiłam go zaraz po premierze. Pamiętam, że dorwałam ostatnie opakowanie w drogerii Rossmann. Jest to najmłodszy z całej serii żeli do golenia marki Gillette.
Opakowanie: Standardowe jak dla pianek do golenia, 200 ml z dozownikiem. Opakowanie jest jednak duże więc niezbyt nadaje się na wyjazd. W przypadku tego żelu, opakowanie ma ładny, złoty kolor i jest estetyczne.
Konsystencja: Niebieski żel, który po rozprowadzenia zamienia się w miękką, białą piankę. Moim zdaniem jest on dość wydajny. Wystarczy nałożyć tylko odrobinkę żelu, a zrobi się z niego duża ilość piany.
Zapach: Dla mnie przyjemny, kojarzy mi się z karmelem.
Działanie: Zawiera w składzie masło shea, więc ma nawilżać i zapewniać gładkie golenie. Ja nie zauważyłam tu szczególnego nawilżenia, nic szczególnego. Na ciele mam skórę suchą i wrażliwą, może to dlatego. Podrażnień niestety wcale nie było mniej.
A wy jakich żeli do golenia oraz maszynek używacie?
Czy możecie polecić coś dla wrażliwej skóry?
Jeszcze nie miałam okazji go używać, ale kusi mnie szczególnie jego zapach :) http://greyeyesandgreatshoes.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zapach, to ja wolę ten kwiatowy żel. W działaniu są w zasadzie ppdoobne.
UsuńMam ten żel Rewelacyjny ! Jasne, że obserwujemy :) Ja już
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam żelu do golenia- zastępuję go... oliwką w żelu z firmy Johnson's Baby i sprawdza się tu doskonale :D. Ale powiem Ci, że chyba wypróbuję jakiś żel, może nawet i ten. Jeśli chodzi o maszynki- używam tych z serii Soleil od Bica :D
OdpowiedzUsuńRecenzja płyty mówisz... Czemu nie? :D Jaka płytka Cię interesuje? Niestety te pięć to cała moja kolekcja, są strasznie drogie ;C
Ciekawi mnie oliwka w żelu, jak wygląda jej zastosowanie podczas golenia.
UsuńA jakie są maszynki Soleil od Bic'a?
Tak, recenzja płyty to byłby ciekawy pomysł.
Hej dzięki za odwiedzenie mojego bloga;) dodałam do obserwowanych i polecam też swój blog;) będę zaglądać na pewno!:) http://www.patrycja-kowalczyk.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie do obserwowanych. Ja również dodałam i będę odwiedzać, bo jak pisałam, tematyka bardzo mi odpowiada.
Usuńchyba się skuszę, fajne opakowanie;D
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych, czekam na Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńRównież dodałam.
Usuń+ Zgadzam się na wzajemną obserwację, ja już obserwuję :*
OdpowiedzUsuńRównież dodałam.
UsuńWitam. Oczywiście ze obserwuję :) liczę na rewanż :) pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny .
OdpowiedzUsuńJa też dodałam.
UsuńJeszcze nie posiadam, ale opakowanie zachęca :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna obserwuję:-)
Usuńświetny blog , ;*
OdpowiedzUsuńzajrzyj na mojego slodkieslodkieczary.blogspot.com/ zaobserwuj jeśli ci się spodoba , a ja się zrewanżuje
+ było by miło gdybyś polubiła mojego fanpagea : https://www.facebook.com/pages/S%C5%82odkies%C5%82odkieczary/508516302558214?sk=page_insights
Ja już dodałam.
UsuńNiestety nie posiadam Facebooka.
Bardzo ciekawie piszesz. :) Napisałąm nowy post. Wejdziesz? :)
OdpowiedzUsuńhttp://goals-and-passions.blogspot.com/
Odwiedziłam.
UsuńZamiast żelu używam zwykłej odżywki do włosów ;) Nogi po niej są bardzo gładkie. Koniecznie spróbuj :]
OdpowiedzUsuńPewnie, że obserwujemy ;D Ja już ^ ^
Pozdrawiam.
maly-ale-wielki-swiat.blogspot.com
A jakiej firmy używasz?
UsuńJa również obserwuję.
Ja używam odżywki :D
OdpowiedzUsuńhttp://Fidanzataa.blogspot.com
A jakiej marki?
UsuńJa też mam już swoją ulubioną odzywkę <3
OdpowiedzUsuńA jaką?
Usuńobserwuje ;)
OdpowiedzUsuńJa również.
UsuńUżywam depilatora, najbardziej skuteczny. ;) Co do próbek, jak chcę coś przetestować, proszę o zrobienie mi próbki z testera i jak mają to dają mi. :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam depilatora.
UsuńNie wiedziałam, że tak można.
ja używam kremowego żelu pod prysznic,ale muszę wreszcie kupić coś do golenia, bo mam jakieś niefajne podrażnienia na łydkach:(
OdpowiedzUsuńMoże to właśnie od żelu pod prysznic (jeśli zawiera SLS)?
UsuńMam żele do golenia Gillette ale z innej serii :)
OdpowiedzUsuńJa też mam kwiatowy.
UsuńCiekawie napisane, super się czyta! c: Obserwuję.
OdpowiedzUsuńwww.be-better-today.blogspot.com
Dziękuję za opinię.
UsuńRównież obserwuję.
Ciekawy jest ten produkt,wiele dobrego o nim słyszłąm.Już od dawana obserwuje więc zachceam i ciebie http://paulik16-modo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńUuuuu skorzystam <3
OdpowiedzUsuń♠ olusiek-blog.blogspot.com
Odwiedziłam.
Usuńale ty fajnie piszesz *o* obserwuje i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię.
UsuńNa pewno odwiedzę.
Nie miałam tego produktu - zapraszam do mnie na małe rozdanie :)
OdpowiedzUsuńJuż odwiedziłam.
UsuńOdwiedziłam.
OdpowiedzUsuńRównież dodałam.
OdpowiedzUsuńMam nadal ten żel i ja w sumie jestem z niego zadowolona;)
OdpowiedzUsuńhehe mi nie pachnie karmelem, jednak nie umiem określić jak pachnie podczas nakładania, jednak podoba mi się zapach podczas zmywania;)
Dodatkowo nie wiem czy ja mam jakieś fajne opakowanie czy po prostu cała seria jest taka że naciskając na aplikator mamy niedużą ilość kremu a nie jak z reszta miałam że nacisnęłam raz i pół ściany miałam brudne jak wystrzeliło :P