Strony

poniedziałek, 30 marca 2015

Recenzja maseczki ze spiruliny oraz oleju z pestek dyni



Opis producenta:





Oferujemy Państwu najwyższej jakości olej z pestek dyni o przyjemnym, orzechowym zapachu, wyjątkowym smaku i ciemnozielonym kolorze. Olej ten nie zawiera sztucznych barwników ani konserwantów i należy do gatunku olei nieschnących, czyli niepodlegających utlenianiu, co sprawia, że w miarę upływu czasu nie tworzy twardej, przejrzystej i elastycznej błony.
Pochodzenie
Nasz olej pochodzi z chorwackiego regionu Međimursko – regionu słynącego z jego wielowiekowej, tradycyjnej produkcji wysokogatunkowego oleju, który uważany jest za jakościowo najlepszy na świecie
Produkcja
Olej z pestek dyni produkowany jest poprzez zastosowanie metody tłoczenia „na zimno” w temperaturze nieprzekraczającej 60 °C. Metoda ta pozwala uzyskać tzw. „olej dziewiczy” (extra vergine) o niezmienionym składzie, dzięki czemu nie traci on swych drogocennych właściwości odżywczych.

Zastosowanie
  • Zdrowie: olej z pestek dyni stosuje się do leczenia objawów wczesnego stadium przerostu gruczołu krokowego, miażdżycy, schorzenia pęcherza i dróg moczowych, regulacji przemian hormonalnych i metabolicznych w organizmie.
  • Kuchnia: olej z pestek dyni jest idealny do spożycia na surowo oraz jako dodatek do wielu potraw, m.in. zup, sałatek, serów, sosów, makaronów, lodów, może stanowić kulinarną inspirację.
  • Kosmetyka: olej z pestek dyni polecany jest do każdego rodzaju skóry, ale szczególnie do cery wrażliwej, naczyniowej, suchej, łuszczącej się, pękającej i dojrzałej. Wykazuje właściwości nawilżające, natłuszczające i wygładzające, dzięki dużej zawartości potasu działa oczyszczająco i rozjaśniająco. Używany jest także przeciw rozstępom, jako dodatek w olejkach do masażu, kremów i peelingów.

Moja opinia:

Olej z pestek dyni otrzymałam w opakowaniu 250 ml, jest szklane i estetyczne. Etykieta zawiera wszelkie niezbędne informacje.

Nigdy wcześniej nie stosowałam oleju z pestek dyni ani w kuchni ani kosmetyce, więc byłam bardzo ciekawa tego produktu.  Olej z pestek dyni jest idealny do wszelkich dań na zimno, wspaniale podkreśla smak sałatek, które najbardziej lubię. 

Produkt jest bardzo wydajny w przypadku zastosowań kulinarnych, wystarczy odrobina aby podkreślić smak potraw.

Stosować go można również jako dodatek kosmetyczny – ja np. mieszam z pestkami dzikiej róży i w ten sposób używam jako bardzo delikatny Peeling do twarzy.

plusy: 
- naturalny skład
- użyteczny w kuchni oraz w kosmetyce
- można stosować jako suplement diety

minusy:
- czas przydatności jest ograniczony jak przy każdym naturalnym produkcie




Opis ze strony sklepu:




 

Spirulina platensis to niebiesko-zielona mikroalga z grupy sinic zwana spiruliną. Zawiera bardzo dużo białka, chlorofilu, beta karotenu, żelaza, wapnia i kwasów nukleinowych ponieważ rozwija się w płytkich wodach zatoki morskiej, a te zawierają dużo substancji mineralnych i związków organicznych. Algi docenili przed 1000 lat Chińczycy, którzy proszku z wodorostów używali do odmładzania i upiększania organizmu. Jest rośliną, którą wciąż badają naukowcy z całego świata i poświęcają jej rok w rok tysiące prac naukowych.

To że zawiera minerały (wapń, fosfor, żelazo, sód, chlor, magnez, mangan , cynk, potas, selen, chrom) i witaminy (H, B12, kwas pantotenowy, kwas foliowy, B6, B2, B1, E) sprawia, że jest stosowana jako naturalny suplement diety. Dostępna jest w formie tabletek oraz proszku.


Dla kogo i dlaczego?

Spirulina zawiera kwas gamma-linolenowy (GLA), który redukuje cholesterol, zapobiega nadciśnieniu oraz chorobom serca. Jest znakomitym dodatkiem do żywności dla osób, które stosują dietę odchudzającą. Ograniczenie pewnych produktów w diecie może doprowadzić do niedoboru substancji, a spirulina zawiera tyle minerałów i witamin, że świetnie je uzupełnia. Ponadto jest niskokaloryczna i ma niską zawartość tłuszczu, a to sprawia, że mimo utraty wagi czujemy się zdrowi i niczego nam nie brakuje. Zawarta w tych algach penylanina dodatkowo aktywuje metabolizm, a kolejny składnik - tyrozyna, pomaga kontrolować apetyt.

Po spirulinę sięgnąć powinny także osoby, które są zagrożone cukrzycą. Spirulina bowiem bilansuje poziom cukru we krwi. Jest także środkiem, który zapobiega wypadaniu włosów, wzmacnia je oraz poprawia wygląd skóry i paznokci, a wapń ze spiruliny leczy takie problemy jak pokrzywka, grypa czy różyczka, a jest o wiele lepiej przyswajalny niż ten ze sztucznych preparatów. Dodatkowo kwas pantotenowy zmniejsza reakcje alergiczne.

Fosfor zawarty w spirulinie wspomaga oczyszczanie dróg moczowych i likwidację kamienia w organizmie, wzmaga proces fosforyzacji, by lepiej funkcjonowała wątroba. Dodatkowo merionina - aminokwas zwarty w spirulinie wpływa na odbudowę komórek po zapaleniu wątroby czy żółtaczki.

Po algę powinny też sięgnąć osoby zagrożone nowotworami albo już borykające się z chorobą nowotworową: beta-karoten ma właściwości antyoksydacyjne, a pytocjanina i chlorofil hamują rozwój komórek rakowych.

Regularne przyjmowanie spiruliny powoduje także lepsze funkcjonowanie mózgu. Alga zawiera aż osiem aminokwasów nieprodukowanych przez nas organizm, które z kolei są niezbędne do produkcji hormonów oraz prawidłowego funkcjonowania mózgu i całego systemu nerwowego.

Alga znakomicie sprawdza się też jako kosmetyk. Nawilża skórę oraz ją odświeża, ujędrnia, poprawia wygląd i koloryt skóry, zwłaszcza zmęczonej. Wspomaga leczenie trądzika oraz likwiduje zmiany skórne takie jak zaczerwienienia, przebarwienia, wypryski, przynosi ulgę popękanej oraz łuszczącej się skórze, a nawet wspomaga likwidację cellulitu oraz wzmacnia naczynia krwionośne, dzięki czemu zapobiega tak zwanym “pajączkom”. Maseczka ze spiruliny ściąga pory, znakomicie nadaje się do nakładania po zabiegach w gabinetach kosmetycznych.

Jak przyjmować spirulinę?

Naukowcy badający działanie spiruliny nie stwierdzili, by jej zażywanie przynosiło jakieś skutki uboczne. Mogą ją przyjmować nawet dzieci, ale w ograniczonej dawce, również dorośli powinni zapoznać się z informacją, jaka dzienna dawka jest zalecana, można ją też łączyć z innymi suplementami diety oraz lekami. Warto jednak zawsze skonsultować się z lekarzem, jeśli cierpimy na choroby przewlekłe i do leczenia chcemy włączyć preparat z alg.

Spirulinę w tabletkach należy przyjmować trzy razy dziennie po jednej tabletce przed lub w trakcie posiłku. Tabletkę należy popić dużą ilością wody. Jeśli posiadamy spirulinę w proszku, należy przyjmować trzy razy w ciągu dnia po jednym gramie i popić wodą.

Ze sproszkowanej spiruliny można także wykonać maseczkę. Dwie łyżeczki trzeba rozrobić w wodzie mineralnej niegazowanej, aż postanie gęsta papka. Maseczkę należy nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu i zmyć po 20 minutach. Maseczka świetnie wpływa na wygląd skóry zmęczonej, na przykład po nieprzespanej nocy.

Moja opinia:

Spirulinę otrzymałam w 250 g opakowaniu – saszetce. Opakowanie jest bardzo praktyczne i chroni produkt, zanim jeszcze go otworzymy. Duży plus za zamknięcie, dzięki któremu zawsze możemy zamykać saszetkę po odebraniu porcji spiruliny.

Dobry stosunek jakość - cena - pojemność.

 Co prawda, wiele osób używa spiruliny jako suplement, ja postanowiłam spróbować opcji z maseczką. Wystarczy jedynie dwie łyżeczki spiruliny wymieszać z odrobiną wody, aby uzyskać maseczkę.
Jest całkowicie naturalna, wygładza skórę i niweluje podrażnienia. Minusem jest jedynie zapach, roślinny i typowy dla spiruliny. Jednak wszystkim fankom naturalnych kosmetyków gorąco polecam! 

Plusy:
- praktyczne opakowanie
- długa data przydatności do spożycia
- produkt wydajny
- zastosowanie kosmetyczne i jako naturalny suplement
- cena

Minusy:
- zapach


ZAPRASZAM DO SKLEPU OLEJE ŚWIATA
SZCZEGÓLNIE MIŁOŚNIKÓW ZDROWEGO JEDZENIA ORAZ KOSMETYKI:)


2 komentarze:

  1. Hmmm... przyznam sie, ze nie slyszalam o zastosowaniu tego oleju w kosmetyce. Ja osobiscie stosuje go w kuchni, jest mega smaczny. Polecam olej produkowany w Austrii, w regionie Styrii. Baaardzo smaczny. (niestety tez drogi, 0,5l dobrego jakosciowo oleju to koszt min.€10)
    Bardzo ciekawy post!
    Buziaki!

    visit me soon on
    http://pearlinfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ja spirulinę zjadam :) i bardzo podoba mi się jej zapach :)

    OdpowiedzUsuń