Recenzja naturalnych kosmetyków z Pachnącej Krainy cz.2

 AJURWEDYJSKA MASECZKA Z ZIÓŁ I SANDAŁOWCA

Chciałabym Wam przedstawić najciekawszy moim zdaniem produkt z oferty sklepu Pachnąca Kraina. Jest to ajuwerdyjska maseczka z ziół i sandałowca. 

Produkt znajduje się w wygodnym, szklanym słoiczku i ma postać sypką, brązowego proszku który niezwykle ciekawie i orientalnie pachnie. W składzie znajdziemy drzewo sandałowe oraz kurkumę a także ajurwedyjskie zioła o działaniu leczniczym i upiększającym.

Maseczkę wyrabiamy z dwóch łyżeczek proszku, dodając do niej wody przegotowanej albo wody różanej. Ja osobiście stosuję do maseczek wodę różaną, która ma piękny zapach i właściwości odżywcze. 

Maseczka dobrze się rozprowadza po skórze i nie powoduje podrażnień, zmywam ją zazwyczaj po 15 minutach. Dobrze oczyszcza cerę oraz powoduje, że ma ładny, delikatny koloryt. 

MASŁO DO CIAŁA KRÓLEWSKI JAŚMIN I MLEKO KOZIE

Masło do ciała królewski jaśmin znajduje się w plastikowym, białym pudełeczku. Ma niezwykle bogatą konsystencję dzięki podstawowemu składnikowi jakim jest masło shea.

 Co prawda zapach jaśminu nie dorównuje poprzedniemu masłu do ciała Dzikie drzewko, jakie pewien czas temu recenzowałam, ale również jest ładny i delikatny. 

Olejek jaśminowy zawarty w maśle ma działanie zdrowotne oraz aromaterapeutyczne, działa uspokoajająco i relaksująco. Zapach długo utrzymuje się na skórze.

Masło ma twardą konsystencję, jednak nałożone na skórę pod wpływem ciepła staje się miękkie i dobrze rozprowadza. Idealny szczególnie na suche miejsca jak łokcie czy kolana, oraz na suchą i podrażnioną skórę, ponieważ chroni i nawilża. 

zapraszam na zakupy do PACHNĄCEJ KRAINY