zapraszam na stronę HERBATINT
farbę możecie zakupić TUTAJ
Ponieważ chciałabym ułatwić Wam, drogie czytelniczki wybór
sklepu oraz kosmetyków, od tego momentu postaram się dodawać w większości
recenzji informacje o sposobie obsługi w danym sklepie oraz jej jakości. W
wielu recenzjach było już to przeze mnie omawiane, ale nie było konkretnie
zaznaczone.
Dystrybutorem na Polskę marki Herbatint jest sklep
internetowy Herbatint.pl prowadzony przez firmę P.H.U Laurus z Rzeszowa. Na
pewno na plus oceniam dopracowanie polskojęzycznych materiałów – informacji na
opakowaniu kartonowym, w ulotce oraz dostępność filmu w polskim języku.
Zamówienia wysyłane są szybko i dobrze zabezpieczone przed wysyłką, opakowania
nie były zgniecione co dość często się zdarza podczas przesyłek.
Dodatkowym
atutem jest uprzejma obsługa sklepu oraz możliwość skorzystania z konsultacji i
doboru koloru przez Panią Elżbietę, właścicielka. Pani Elżbieta jest bardzo
miłą i pomocną osobą, posiada doświadczenie oraz z całą pewnością doradzi
każdej kobiecie najlepszą opcję koloryzacji.
Sam zestaw składa się z opakowania kartonowego farby, dwóch
buteleczek do zmieszania które tworzą żel koloryzujący, polskojęzycznej ulotki
oraz rękawiczek jak i specjalnego szamponu oraz odżywki. Farba ma delikatny
zapach, który nie jest duszący i nieprzyjemny jak w przypadku większości farb,
ale da się go odczuć, jest dosyć wyraźny.
Nakładanie produktu jest łatwe,
dobrze się rozprowadza i nie spływa z włosów. Na moje długie włosy (długość za
talię), które farbowałam od odrostu (chciałam wyrównać kolor włosów)
wystarczyło 1,5 opakowania produktu. Moje włosy były kiedyś rozjaśniane i są w
pewnym stopniu zniszczone dlatego trzymałam farbę przez pół godziny. Włosy po
koloryzacji były nieco nieprzyjemne w dotyku jak to zawsze po farbowaniu, ale
ogólnie nie wyglądały na bardziej zniszczone.
Farba jest testowana dermatologicznie, nie zawiera amoniaku,
parabenów, rezorcyny, alkoholu, henny oraz glutenu. Dodatkowo formułę
wzbogacono ekstraktami z białej brzozy, meadfoam, oczaru wirginijskieg, jeżówki
wąskolistnej, aloesu, kory chinowca, rabarbaru i orzechu włoskiego. Dostępna
jest w wielu kolorach z różnych gam kolorystycznych, ja wybrałam odcień z serii
złotej – 7D złoty blond. Kolor całkiem mi się spodobał ponieważ stapia się z
moim naturalnym odrostem, jest o ciut jaśniejszy ale to różnica niemalże
niewidoczna, kolory płynnie przechodzą między sobą. Również wielki plus, że
kolor nie wyszedł znacząco ciemniejszy niż na opakowaniu, ale dokładnie taki
jak miał być i był określony na ilustacji kolorystycznej w palecie.
Szampon dołączony do zestawu ma lekko żelową konsystencję i
przyjemny zapach – dla mnie nieco orientalny, męski. Dobrze oczyszcza włosy po
koloryzacji, ale jednocześnie nie są one przesuszone czy nieprzyjemne w dotyku.
Szampon również dobrze się pieni, w moim przypadku saszetka wystarczyła na
jedno mycie bo mam długie włosy i chciałam dobrze, porządnie je oczyścić.
Odżywka w zestawie również ma przyjemny zapach i lekko
kremową konsystencję. Dobrze rozprowadza się po skórze głowy, w trakcie jej
spłukiwania obserwujemy zmiany w konsystencji naszych włosów – po koloryzacji
przez chwilę były nieprzyjemne w dotyku, ale po odżywce są bardziej mięsiste i
gładkie. Rozczesanie włosów jest później dosyć łatwe, a kolejnego dnia nie
wyglądają one na przesuszone oraz się nie plączą. Byłam naprawdę pod wrażeniem
tej odżywki, i na pewno dużym atutem jest fakt, że możecie zakupić ja w
saszetce osobno a nie tylko w zestawie z farbą. Mocno polecam wypróbować,
genialny produkt!
Kolor jest naprawdę bardzo ładny, ale trudno mi go było dobrze uchwycić na zdjęciach - wychodzi bardziej rudy niż naprawdę jest - taki to mam aparat;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz