Obserwatorzy

KOMENTARZE

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Zależy mi jednak, aby to była w pełni szczera opinia, a nie krótkie hasło "super blog", "fajna notka". Zostawcie adres swojego bloga, chętnie zajrzę. Będzie mi miło jak zaobserwujecie, ja również wtedy to zrobię. Tylko dajcie znać.
Jeśli masz pytanie albo oczekujesz porady zostaw komentarz - na pewno na niego odpowiem.

środa, 18 lutego 2015

Recenzja półproduktów kosmetycznych ze sklepu Mazidła + DIY jak zrobić krem na naczynka i żylaki

Witajcie!
Dzisiaj pokaże Wam resztę produktów ze sklepu Mazidła oraz przedstawię pomysł, jak samodzielnie zrobić naturalny krem do cery naczynkowej. Wszystkie półprodukty kosmetyczne sypkie, jakie prezentuję dzisiaj, dostępne są w różnych gramaturach, opakowane w estetyczne, białe pojemniczki z zatyczką. Należy przechowywać je w lodówce, szczelnie zamknięte aby zachować ich właściwości oraz zapobiec przejściu zapachów jedzenia z lodówki na proszek.

 Produkty wybrałam sama do testowania, dzięki uprzejmości firmy MAZIDŁA





Suchy ekstrakt z kasztanowca Wilsona





Opis ze strony sklepu:


Jest standaryzowany na zawartość escyny - 20%.
Escyna należy do saponin trójterpenowych i działa przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo, wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne oraz przywraca im elastyczność, zapobiega procesom zapalnym żył i ich kruchości oraz tworzeniu żylaków. Zapewnia prawidłowe krążenie krwi, przyspiesza wchłanianie wylewów i wysięków powstałych na skutek uderzenia.
Dzięki obecności escyny ekstrakt z nasion kasztanowca jest jednym z najcenniejszych ekstraktów stosowanych w pielęgnacji cery naczynkowej.
Ekstrakt jest ponadto wartościowym składnikiem preparatów kosmetycznych o działaniu wzmacniającym skórę, zwiększających jej elastyczność, nawilżających, wygładzających, oczyszczających i odświeżających, zwłaszcza w postaci preparatów myjących.


To pierwszy z półproduktów, jaki Wam przedstawię. Ja otrzymałam pojemność 10 g. Suchy ekstrakt ma kolor brązowo - rudy, według mnie przypomina cynamon. Dla mnie ma ziołowy, delikatny zapach, który mi bardzo odpowiada. Ja postanowiłam wykorzystać go jako składnik szybkiego kremu do skóry naczynkowej. Polecam Wam ten przepis, krem jest łatwy do zrobienia i zawiera wyłącznie naturalne składniki.

Poniżej, mój zastygający krem:




Będziemy potrzebowali:

- plastikową łyżeczkę lub mieszadełko
- plastikowe, puste opakowanie po kremie wraz z wieczkiem
- suszarkę ze średnim nawiewem ew. kąpiel wodna
- olej kokosowy ok. 30 g
- około 3 g ekstraktu z kasztanowca

Odmierzyć około 30 g oleju kokosowego i przełożyć go do pustego opakowania po kremie.  Lekko ubić plastikową łyżeczką. Delikatnie podgrzewać suszarką (lub w kąpieli wodnej) olej kokosowy, aż zmieni konsystencję na lekko płynną. Zamieszać, aby nie tworzyły się grudki.
Następnie wsypać 3 g ekstraktu z kasztanowca i energicznie zamieszać, tak aby nie było grudek. Masa będzie mieć lekko brunatny kolor. Po dobrym rozmieszaniu odstawić na kilka godzin do zastygnięcia.

Tak przygotowany krem najlepiej stosować na twarz wieczorem, po zmyciu makijażu. Dzięki zawartości oleju kokosowego nawilża i łagodzi, a ekstrakt z kasztanowca dobrze działa na skórę naczynkową - zmniejsza widoczność naczynek, poprawia koloryt cery, która jest bardziej promienna.
Można spróbować również zastosować tego typu maść w leczeniu żylaków.


Suchy ekstrakt z pomarańczy słodkiej



Opis ze strony sklepu:



Sok pomarańczy zawiera wiele składników pozytywnie wpływających na zdrowie i urodę w postaci witamin - C, B1, B2, prowitamina A, biotyna, kwas foliowy, ryboflawina, niacyna minerałów (głównie potas) i kwasów organicznych. Składniki te wykazują działanie antyoksydacyjne, odżywcze i przeciwzmarszczkowe. Szczególnie cenne w pielęgnacji skóry są witamina C, flawonoidy, kwas foliowy oraz kwas organiczny w postaci kwasu cytrynowego (ok. 2%). Witamina C, której pomarańcza zawiera duże ilości (35 mg na 100 gr) to jeden z najskuteczniejszych antyutleniaczy, który walczy z wolnymi rodnikami

 
Właściwości kosmetyczne ekstraktu z owocu pomarańczy:
*działa antyoksydacyjnie, czyli chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników;
*aktywuje procesy regeneracji i odnowy skóry;
*nawilża, zwiększa elastyczność i jędrność skóry;
*odżywia i rewitalizuje skórę zmęczoną i przedwcześnie starzejącą się;
*działa delikatnie ściągająco i zmniejsza pory;
*wspomaga gojenie trądzikowych stanów zapalnych;
*rozjaśnia koloryt skóry - rozjaśnienie przebarwień posłonecznych i pozapalnych;








Moja opinia:

Ja otrzymałam 10 g opakowanie ekstraktu z pomarańczy. Ma lekki kolor i zapach pomarańczy, jest w postaci sypkiej. Zawiera wiele składników odżywczych oraz witamin, dlatego wpływa dobroczynnie na stan skóry.  Ja stosuję ekstrakt z pomarańczy jako wzbogacenie maseczek np. z zieloną glinką. Na porcję glinki ok 10 g dodaję 1 gram ekstraktu i mieszam z wodą przegotowaną - chłodną lub ew. wodą różaną. Na twarzy trzymam do czasu, aż glinka nie zacznie zasychać. Wtedy zmywam ją ciepłą wodą. 

Ponieważ mam przebarwienia i naczynka, ten składnik jest dla mnie idealny. Taka maseczka dobrze oczyszcza i napina skórę,  nie wysuszając jej przy tym, co zdarzało mi się, gdy nakładałam jedynie samą glinkę. Warto spróbować takiego wzbogacenia.


Przyszedł czas na ostatni już dziś produkt: Suchy ekstrakt z jabłka cukrowego 




 Opis ze strony sklepu:


 Jabłko cukrowe pochodzi z Ameryki Południowej, obecnie jest uprawiane w większości krajów tropikalnych. Jest małym drzewem (do 7 m wysokości) z owocami swoim wyglądem przypominającymi wielką, przerośnięta zieloną malinę o wielkości jabłka, z grubą skórą, pod którą kryje się bardzo słodki, biały miąższ o konsystencji kremowej – stąd też taka nazwa owocu podkreślająca smak – jabłko cukrowe jest tak słodkie jak cukier. Owoc łatwo rozbija się na dwie części, dzięki czemu bez problemu można się dostać do wnętrza jabłka (miąższu), które w połączeniu ze schłodzonym mlekiem kokosowym tworzy lekkie, naturalne i pyszne lody. Miąższ przypomina również w smaku budyń waniliowy, stąd jabłko to bywa nazywane jabłkiem budyniowym. Bardzo smaczne owoce zawierają znaczne ilości cukrów (ok. 15%), składników mineralnych (fosfor, wapń, żelazo) oraz są bogate w witaminy z grupy B, a także wit. A, E, C, PP.
Miąższ ma działanie antyoksydacyjne, odżywcze, przyspieszające gojenie, zmiękczające, mineralizujące i witaminizujące. Dzięki zawartości kwasów organicznych w postaci kwasu jabłkowego i cytrynowego działa delikatnie złuszczająco. Jest doskonałym i cennym składnikiem maseczek nawilżających i odżywczych przeznaczonych dla wszystkich rodzajów cer, a szczególnie dla cery suchej i wrażliwej. Ekstrakt może być również używany jako maseczka do włosów - w Indiach, w niektórych społecznościach, z owoców przyrządza się papkę, którą stosuje się jako odżywkę do włosów.

Moja opinia: 
Produkt zamknięty jest w plastikowym, białym opakowaniu z nakrętką jak wszystkie surowce w formie sypkiej. Ma kolor biały, lekko wpadający w beż. 
Mnie osobiście zaciekawił sposób działania jako maseczka - dlatego postanowiłam taką przygotować i użyć na końcówki włosów, które są u mnie w zdecydowanie najgorszym stanie. Pół łyżki stołowej mieszam z odrobiną wody, tak aby stworzyć z ekstraktu papkę. Następnie nałożyłam ją jedynie na końcówki na czas około godziny i zmyłam letnią wodą. Taki zabieg delikatnie wygładza i nawilża włosy.

ZAPRASZAM DO SKLEPU MAZIDŁA ORAZ NA FACEBOOKA 
banner







2 komentarze:

  1. bardzo lubie ten sklep:) a półprodukty to najchętniej bym kupiła tam wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozytywnie zaskoczona ! Skusze sie na ten kremik ;) zapraszam rowniez do Nas:) http://toloveyourselff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...