Witajcie! Dziś przychodzę do Was z recenzją moich ostatnich
produktów do pielęgnacji włosów.
Na sam początek
opowiem o hicie numer jeden w mojej pielęgnacji – Jest to krem z keratyną markiL’oreal Proffesionel. Pierwszy raz zetknęłam się z nim w salonie fryzjerskim i
spodobał mi się efekt gładkości po tym produkcie, dlatego postanowiłam go
zakupić.
Możecie go nabyć w sklepie Iperfumy.
Produkt znajduje się w wygodnej tubce o pojemności 150 ml,
produkt łatwo z niej wydobyć, ponieważ stawia się ją na zakrętce. Ma przepiękny, elegancki zapach – kojarzy mi
się z ekskluzywnym salonem fryzjerskim. Produkt ma kolor biały i ma kremową,
lekką konsystencję.
Zawiera keratynę, która odbudowuje nawet najbardziej
zniszczone włosy i zapewnia im miękkość. Chroni włosy przed czynnikami
zewnętrznymi. Krem należy wmasować w
umyte, lekko wilgotne, wytarte włosy.
Należy je wysuszyć suszarką bądź zastosować lokówkę czy prostownicę.
Składniki uaktywniają się pod wpływem ciepła.
Widocznie poprawia wygląd wizualny włosów, powoduje, że
łatwo się układają i nie plączą. Dodaje włosom blasku.
W następnej kolejności opiszę Wam dwie odżywki marki Garnier
z serii Ultra Doux. Seria tych produktów do pielęgnacji inspirowana jest
owocami i składnikami roślinnymi, posiadają one piękny zapach i urocze,
praktyczne opakowania.
Sprawdzają się całkiem dobrze, są wydajne i mają odpowiednią
konsystencję.
Odżywka do włosów farbowanych Ultra Doux zawiera olej
arganowy oraz żurawinę, a odżywka do włosów suchych i zniszczonych – awokado i
masło karite znane ze swych właściwości kojących i nawilżających.
Ja mam włosy zarówno farbowane, a również rozjaśniane,
niestety także zniszczone, suche i łamliwe, więc obydwie odżywki sprawdziły się
u mnie całkiem dobrze. Na pewno jeszcze o nich wrócę.
A teraz kolej na kosmetyk, który na okrągło gości w mojej
łazience – Kallos Keratin. Odżywka ostatnio bardzo modna wśród blogerek
urodowych, szczególnie włosomaniaczek. Ja maskę Kallos odkryłam około dwa lata
temu i nie może jej u mnie zabraknąć w łazience.
Jest to zdecydowanie najtańsza odżywka jaką można i warto
nabyć – np. w sklepie Iperfumy kosztuje jedyne 11 zł za 1 kg pojemności. Rewelacyjny
stosunek jakość – cena. Maska umieszczona jest w plastikowym opakowaniu z
zakrętką, pudełko po zużyciu można przeznaczyć np. na jakieś drobiazgi, choćby
w garażuJ
To kolejny plus.
Sama maska ma delikatny zapach oraz bogatą, treściwą konsystencję.
Dobrze rozprowadza się na włosach, wygładza je i poprawia ich stan. Ja często
nakładam ją pod czepek i ręcznik, trzymam nawet godzinę. Wtedy działa idealnie.
Można także używać jej do mycia metodą OMO – w tej roli również ją wypróbowałam
i nie ma konkurentów.
Na sam koniec czekoladka na torcie – Kallos Chocolate,
kolejny z produktów, który skradł moje serceJ
Cena również wyjątkowa jak w przypadku każdego produktu Kallosa. Produkt jest bardzo wydajny, dobrze nawilża
włosy i je regeneruje. Ma piękny, czekoladowy zapach – w żadnym razie nie
sztuczny. Włosy przez długi czas pachną czekoladą.
Kolor kremowy, konsystencja gęsta i treściwa.
Jeśli chodzi o porówniania Kallos Keratin i Chocolate –
Keratin na pewno zalecam osobom z włosami po dekoloryzacji czy rozjaśnianiu,
masakrycznie zniszczonym – sprawdzi się lepiej. Chocolate również sprawdza się
dobrze, ale jest zalecana moim zdaniem dla włosów w lepszym stanie.
A Wy, używacie którejś z propozycji Kallosa?
Ja lubię maski mleczne dolce latte jako silne odżywienie:-) odzywka garnier obciąża moje wlosy nawet bardziej niz intensywny zabieg olejowania.
OdpowiedzUsuńKallosy są świetne :) Ultra doux też mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńach te Kallosy :) muszę w końcu kupić, ale na razie mam za dużo zapasów...
OdpowiedzUsuńJa o dziwo nie miałam jeszcze żadnego Kallosa, ale to pewnie dlatego, że nigdzie blisko nie mam go stacjonarnie jak dostać. Za to bardzo lubię aloesową maskę Natur Vital z Natury ;)
OdpowiedzUsuńU mnie kallosy się w ogóle nie sprawdzają :(
OdpowiedzUsuńObawiam się, że u mnie L'oreal zbytnio by obciążył pasma :/ Natomiast maski to cudo, do którego będę zawsze wracać ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić tą maskę z Kallosa, ciekawa jestem czy się u mnie sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńKocham tę odżywkę od garnier:)
OdpowiedzUsuńKallosy zdecydowanie moje numery 1 ! <3
OdpowiedzUsuń