Obserwatorzy

KOMENTARZE

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Zależy mi jednak, aby to była w pełni szczera opinia, a nie krótkie hasło "super blog", "fajna notka". Zostawcie adres swojego bloga, chętnie zajrzę. Będzie mi miło jak zaobserwujecie, ja również wtedy to zrobię. Tylko dajcie znać.
Jeśli masz pytanie albo oczekujesz porady zostaw komentarz - na pewno na niego odpowiem.

sobota, 15 grudnia 2018

Ecodenta - czarna pasta do zębów


W czasach gdy wybielanie zębów stało się szalenie modne, ważne jest aby pamiętać o rozsądku i wybierać produkty renomowanych, sprawdzonych marek. Wszak zęby mamy tylko jedne, i trzeba o nie dbać – to największy skarb człowieka, piękny uśmiech, który jest magią. Jesteśmy bombardowani dużą ilością informacji o wszelkiego rodzaju pastach wybielających choćby przez portale internetowe, gdzie pasty sprowadzane z Chin mogą mieć nieznany skład i w efekcie uszkadzać szkliwo mimo efektu wybielającego. Z drugiej strony, zabiegi wybielające są bardzo drogie i nie każdego na nie stać, dlatego najlepszą alternatywą jest wybór dobrej jakościowo pasty, która zapewni nam podobny efekt za niewielkie pieniądze.

 Na stronie drogerii internetowej Iperfumy.pl znajdziemy szeroką ofertę past do zębów dobrych producentów. Mnie osobiście zaciekawiła Pasta do zębów Ecodenta Extra Produkt znajduje się w czarnym kartoniku i zawiera pastę w tubce o standardowej pojemności 75 ml. Pastę dla wygody można postawić na zakrętce. Szata graficzna jest bardzo estetyczna. Sama pasta również ma kolor czarny co jest ewenementem na rynku stomatologicznym. Swój kolor zawdzięcza zawartości węgla aktywnego, który od lat jest znany zarówno w kosmetologii jak i medycynie. Węgiel ma wiele zbawiennych właściwości np. wybiela szkliwo oraz skutecznie je oczyszcza – zwłaszcza z bakterii oraz grzybów i innych szkodliwych substancji.

 Sama pasta jest bardzo delikatna dla szkliwa, wydajna (wystarcza bardzo niewielka ilość). Produkt bardzo dobrze się pieni i oczyszcza, pozostawia delikatny smak mięty. Pasta regularnie stosowana dwa razy dziennie, delikatnie wybiela zęby i efekt jest widoczny po około dwóch tygodniach. Pasta bardzo dobrze pomaga walczyć zarówno z osadem nazębnym jak i próchnicą, delikatnie pielęgnuje szkliwo zębów oraz jest delikatna dla dziąseł. 





Niszczy bakterie, które powodują próchnicę i inne choroby jamy ustnej – dzięki specjalnemu składnikowi z zielonej herbaty. Mogą stosować ją osoby z nadwrażliwością dziąseł i jamy ustnej. Dobrze odświeża oddech, a aromat długo się utrzymuje. Pasty na pewno warto spróbować – to dobra broń na piękniejsze zęby.

Kalendarz adwentowy - idealny prezent pod choinke


Wielkimi krokami zbliżają się Święta. Kalendarze adwentowe, zazwyczaj do tej pory były bombonierkami zawierającymi cukierki. Kupowano je głównie dla dzieci. Firmy kosmetyczne wyszły jednak naprzeciw oczekiwaniom klientek, i wprowadziły kalendarze adwentowe pełne kosmetycznych niespodzianek. Taki kalendarz, który ma formę opakowania z prezentami, jest idealnym upominkiem dla ukochanej osoby np. na Mikołaja. W drogerii internetowej Iperfumy.pl znajdziecie szeroki wybór takich kalendarzy, a także innych kosmetyków, które idealnie sprawdzą się na wymarzony prezent. Nie musimy wtedy dużo wybierać, bo producent zatroszczył się aby sam przekazać w takiej formie najlepsze i ciekawie skomponowane produkty.





Nivea Orginal kalendarz adwentowy , to moim zdaniem jeden z najlepszych tego typu kalendarzy, zdecydowanie wart swojej ceny. Kalendarz zapakowany jest w twarde pudełko, a znajduje się w nim 24 malutkie prezenciki zawierające kosmetyczne niespodzianki. Każde z pudełeczek ma inną szatę graficzną, i kryje ciekawą tajemnicę. W opakowaniach znajdziemy prezenty dla całej rodziny – są tu zarówno kosmetyki damskie jak i męskie. Oczywiście nie zabrakło flagowych i najbardziej popularnych, wręcz kultowych kosmetyków marki Nivea, takich jak: krem Nivea, płyn micelarny, krem z Q10.  Część z kosmetyków to produkty pełnowymiarowe, ale w opakowaniu jest pełno kosmetyków o małych wymiarach. 

Będą idealne do zapakowania na podróż lub wycieczkę.
Dodatkowo, paczka jest pełna niespodzianek. Zachwyciła mnie gąbka do makijażu typu blender. Jest bardzo dobrej jakości, nie pochłania dużo podkładu i dobrze go rozprowadza na skórze. Nie jest w niczym gorsza od oryginalnej, bardzo drogiej gąbki Beauty Blender. Fajna jest również szczoteczka do oczyszczania skóry wykonana z miękkiego tworzywa. Łatwo utrzymać ją w higienie i jest bardzo praktyczna. Z ciekawych gadżetów mogę wymienić bardzo dobrą maszynkę do golenia (bardzo ostre ostrza), świeczuszkę o zapachu kremu Nivea, zapakowaną w bardzo małe puzderko.
Jeśli chodzi o kosmetyki, znajdziemy tu chusteczki do demakijażu twarzy, maseczki do twarzy, lakier do włosów, dezodorant, kremy, płyn do higieny intymnej, szampon czy odżywkę – wszystko co niezbędne dla domu oraz w podróży.



Baza pod cienie Artdeco


Kochani, dzisiaj chciałabym przedstawić Wam fantastyczną bazę pod cienie, którą możecie zakupić w drogerii internetowej Iperfumy.pl Jest to Baza pod cienie do powiek Artedeco Eye Shadow Base Produkt bardzo przypadł mi do gustu i jest jednym z bardziej udanych, podczas mojej kilkuletnie historii z szukaniem idealnej bazy pod cienie. Mam bardzo oporną, trudną powiekę i oczy tzw. azjatyckie, mało widoczna powieka, opadająca, przetłuszczająca. W przypadku większości baz efekt był opłakany – powieki się przetłuszczały, trwałość cieni nie była dłuższa a same produkty pozostawiały dużo do życzenia – bazy szybko zasychały, zmniejszały swoją objętość i nie nadawały się do użytku. Tu jest zupełnie inaczej, z czego jestem bardzo zadowolona.






Produkt otrzymujemy w kartonowym pudełeczku, które skrywa w swoim wnętrzu małe puzederko z bazą. Opakowanie bazy jest niewielkie, zamykane na odkręcane wieczko – zawiera 5 g produktu. Baza ma jedwabistą, kremową konsystencję oraz barwę cielistą z lekko rozświetlającymi drobinkami (są trudno zauważalne). Łatwo zaaplikować ją na powiekę choćby palcem, wystarczy niewielka ilość. Baza bardzo dobrze pokrywa powiekę, a dzięki swojemu kolorowi ujednolica kolor powieki, przez co znikają zasinienia, drobne żyłki oraz inne niedoskonałości. Idealnie przygotowuje powiekę niczym płótno malarskie przed nałożeniem farb. 

Ważne jest, aby zwrócić uwagę i nałożyć niezbyt dużo bazy i bardzo dobrze ją na oku rozsmarować. Ułatwi to nam dokładną aplikację cienia. Cień najlepiej nałożyć pędzlem (ale dobrej jakości) lub pacynką (lepiej aby była twarda). Cień leciutko wklepujemy. Później możemy narysować kreskę eyelinerem. Baza przedłuża trwałość makijażu, w tym eyelinera – dzięki temu nie rozmazuje się on. Tak samo jak cienie, które pozostają na swoim miejscu przez długie godziny i są tak samo intensywne jak przed nałożeniem. 

Baza jest bardzo delikatna i nie podrażnia oczu, nie mamy też nieprzyjemnego wrażenia obciążenia naszych powiek. Po pewnym czasie możemy poprawić makijaż i nie musimy do tego celu ponownie używać bazy, ale jedynie delikatnie poprawić kolor cienia. Jest to produkt, który na pewno pragnę polecić ze względu na niską cenę.

poniedziałek, 12 listopada 2018

Bronzer serduszko


Cześć, dzisiaj znowu opowiem o produktach marki I heart revolution, które już po raz kolejny zdecydowanie skradły moje serce. Już jakiś czas temu pisałam wam o bardzo ciekawych różach do policzków w postaci serduszek, a dziś przyszedł czas na kolejny produkt tego rodzaju – nie mogłam czekać i zdecydowanie chciałam wypróbować więcej.

W drogerii internetowej Iperfumy.pl znajdziemy szereg ciekawych kosmetyków, które są niedostępne w większości polskich sklepów, dlatego to gratka dla kolekcjonerek. Oprócz perfum z całego świata w korzystnych cenach, zakres kolorowych kosmetyków jest również bardzo szeroki i każda kobieta znajdzie tam coś dla siebie. Zwłaszcza już niedługo mikołajki czy święta, dlatego warto rozejrzeć się za prezentem.

Dzisiaj przedstawię Wam Summer of love puder brązujący. Jest to seria, której wygląd opakowań nawiązuje do serduszek – bardzo ładnie prezentują się one na toaletce i ciekawią wszystkich oglądających pokój. Ponadto po zużyciu kosmetyku (co tak szybko nie nastąpi, bo te pudry są bardzo wydajne), możemy użyć opakowania jako skarbonki czy pudełka na drobiazgi np. kolczyki czy pierścionki.

Puder brązujący ma kartonowe opakowanie, a w środku znajduje się puzederko serduszko które wykonane jest z bardzo grubej tektury – dzięki temu obecny w środku puder brązujący jest bezpieczny, zabezpieczony przed zniszczeniem i pokruszeniem. Zawartość produktu to około 10 g, przez co starczy on na bardzo długo – wystarczy odrobinka aby zauważyć różnicę na twarzy – najlepiej nakładać ten produkt pędzlem z włosia naturalnego lekko ściętym lub grubym – do różu i brązeru.

Produkt jest bezzapachowy i delikatny, dlatego odpowiedni dla alergików i osób ze skórą wrażliwą. Kolor jest bardzo ciekawy, delikatny i stonowany – przypomina mozajkę. Jest to klasyczny, dosyć jasny bronzer dla osób, które nie są zbyt opalone, daje bardzo delikatny i subtelny efekt muśnięcia skóry promieniami słońca. W swoim składzie posiada bardzo drobno zmielone drobinki miki, które rozświetlają skórę. Polecam także inne zastosowanie – mokry pędzelek z wodą zastosowany do tego produktu jako cień. Pozwala zrobić bardzo ładne podkreślenie powiek. Ogółem jest to produkt, który mogłabym zastosować do wielu celów i wszystkim to polecam.






Paleta do makijażu twarzy


Makeup Revolution to marka, która słynie głównie z niebanalnych paletek, które można użyć do konturowania twarzy oraz nadawania jej idealnego kształtu – wszak modelowanie może zmienić kształty naszej twarzy. Bardzo ważne aby pamiętać, że jasne i świetliste odcienie powinny podkreślić to co chcemy wyeksponować i wystawić na światło dzienne, a ciemnymi możemy zamaskować np. zbyt mocno wydatny podbródek czy zbyt duży nos po bokach.

W drogerii Iperfumy.pl która jest jednym z moich ulubionych sklepów internetowych, znajdziemy szeroki wybór palet do konturowania oraz podkreślania twarzy. To końcowy etap makijażu, ale od jego efektów zależy wygląd na zdjęciach.

Mi osobiście bardzo spodobał się produkt Mini chocolatepeach and glow paletka rozświetlająca, która urzekła mnie swoją formą oraz ciekawym kształtem. Produkt znajdziemy w kartonowym opakowaniu. W środku znajdziemy już plastikową paletkę, która jednak z zewnątrz została wykonana z dbałością o każdy nawet najmniejszy szczegół. Jest ona trochę jak azjatyckie kosmetyki, przywodzi mi je na myśl – wszystko co opuszcza azję musi być słodkie, ciekawe – jednym słowem kawaii. Tak więc paletka będzie idealnym gadżetem dla miłośniczek tego stylu. 

Paleta przypomina opakowanie czekoladek w kolorze różowym, ma wypukłą ozdobę w postaci rozlewającej się czekolady w odcieniach bieli i różu jak i kostki czekoladek. Paleta jest łatwa do otwarcia, a w środku posiada bardzo wygodne i dosyć duże lusterko, w którym możemy zrobić sobie makijaż i nie musimy się troszczyć o zabieranie dodatkowych lusterek ze sobą w podróż. Idealnie mieści się w damskiej torebce.

W środku znajdziemy dwa rodzaje rozświetlacza, z którego każdy jest opalizujący, nadający skórze blasku i połysku. Jeden z kolorów jest mocno różowy, wręcz ceglasty ale bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i możemy stopniować jego intensywność oraz kolor. Wygodnie nakłada się go pędzelkiem z włosia naturalnego. 

Drugi z kolorów to bardzo ciekawe połączenie pomarańczu czy żółci, które idealnie sprawdzi się przy uzupełnieniu makijażu. Bardzo ciekawe i innowacyjne efekty uzyskamy mieszając ze sobą wszystkie odcienie i wzbogacimy w nie nasz makijaż.





Cudowna paleta cieni do powiek


Makeup Revolution London, to nowoczesna marka produkująca kosmetyki kolorowe, które są uwielbiane przez rzeszę kobiet nie tylko w Europie, ale na całym świecie. W bogatym asortymencie produktów, na uznanie zasługują zwłaszcza cienie do oczu ułożone w ciekawe wersje kolorystyczne w formie wygodnych palet do makijażu, jak i rozświetlacze, pudry, bronzery czy róże do podkreślania powiek. Tak bogatą ofertę kosmetyków marki Makeup Revolution znajdziecie w sklepie internetowym Iperfumy.pl który oferuje również atrakcyjne ceny, szybką wysyłkę oraz szeroki wybór.
Na uznanie szczególnie zasługuje seria I love makeup. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić Makeup Revolution I loveMakeup No Photo Please. W zestawie otrzymujemy kartonik, w który zapakowany jest baza pod cienie w formie płynu. Możemy nakładać ją pacynką. W przeciwieństwie do innych baz ma bardzo poręczne opakowanie, mieści się wraz z paletą w fabrycznym kartoniku oraz ma delikatny kolor z dodatkowym rozświetlaczem. 
Dobrze rozprowadza się na powiece i stapia z jej kolorem dodając delikatnego blasku, rozświetlając powiekę.

Jeśli chodzi o paletę, zaciekawiło mnie jej opakowanie – ma bardzo przystępną i ciekawą szatę graficzną, która jest małym arcydziełem – na okładce zauważymy napisy, które są inne gdy zmienimy kąt padania światła. Paletka jest niewielkich rozmiarów, mniejsza od smartfona i łatwo się ją rozkłada. Bez trudu zmieści się w każdej damskiej torebce, a kolory pozwolą wyczarować magiczny makijaż na każdą okazję. 

W komplecie znajdziemy również dosyć duże lusterko, które sprawdzi się przy wykonywaniu każdego makijażu i np. wyjeżdżając w podróż nie musimy dbać o dodatkowe lusterko. Do cieni zostały dołączone aplikatory z pacynką, które dobrze rozprowadzają cienie. Same cienie mają formę prostokącików. Dobrze się je rozprowadza, nie rolują się na powiece. Są bardzo dobrze napigmentowane, a kolory są intensywne. Spodobał mi się wybór kolorów: znajdziemy tu trzy cieliste, jasne odcienie, trzy odcienie w kolorach zieleni i niebieskiego oraz cztery odcienie w tonacjach czerni i brązu, idealne do smoky eyes.





środa, 31 października 2018

Ziaja mydło pod prysznic


Firma Ziaja jest na pewno znana wszystkim Polakom za sprawą ich genialnych produktów, ich szerokiej gamie oraz niskim cenom wyrobów. Oferuje też sporą ilość produktów naturalnych, które spodobają się miłośnikom ekologii. W jej portfolio znajdziemy również pasty do zębów, ma sporą ofertę produktów do włosów, tych specjalnie dedykowanych dla dzieci, mężczyzn czy też Ziaja Med. – specjalną serię produktów o aptecznej, medycznej jakości dla specjalnych problemów skórnych. Bardzo dużą ofertę produktów Ziaja możemy znaleźć w drogerii Internetowej Iperfumy.pl gdzie bardzo często się w nie zaopatruję.

Mój ostatni produkt, który z całego serca mogę wam polecić to mydło do kąpieli Ziaja cashmere , które kupiłam akurat w buteleczce podróżnej 50 ml, która kosztuje niecałe dwa złote. W ten sposób możemy przetestować produkt nie wydając dużej ilości pieniędzy jak i produkt sprawdzi się na nawet najkrótszy wyjazd, nie zabierając nam dużo miejsca w walizce czy plecaku.  Opakowanie 50 ml posiada dobrą zatyczkę, a to duża zaleta w przypadku produktów, które bierzemy na wyjazd. Mała pojemność jest również odpowiednia do bagażu podręcznego gdzie można zabrać płyny tylko do 100 ml w plastikowych butelkach, opakowane w przeźroczystą torbę.

 Jak dla mnie ten produkt jest wielofunkcyjny – może być awaryjnym płynem do mycia, kąpieli czy też szamponem. Produkt jest bardzo, bardzo wydajny – udało mi się przetrwać z nim cały wyjazd 11 dniowy, a i zostało go jeszcze odrobinę. Bardzo dobrze się pieni nawet przy niewielkiej jego ilości, jest więc koszmarnie wydajny!  Można bez trudu nim umyć włosy, nie będą po nim wysuszone – dlatego sprawdzi się awaryjnie jako szampon.

Mydełko ma delikatny, piżmowy zapach z nutami ylang – ylang, oraz lekko wyczuwalnej wanilii i cedru. Jego konsystencja jest gęsta, w kolorze perłowym. Dobrze się rozprowadza. Jest łagodne dla skóry, dobrze ją oczyszcza, nie wysusza naskórka nawet gdy często go używamy. Po jego użyciu skóra jest bardzo przyjemna w dotyku i ma delikatny zapach.







Mleczko do ciała dla skóry wrażliwej


Norweska marka produktów do ciała Neutrogena jest dostępna na rynku od bardzo dawna, ale ja miałam okazję ja odkryć całkiem niedawno, i bardzo mi się spodobała. Dlatego chciałabym koniecznie opowiedzieć wam o produkcie, który znalazłam niedawno w drogerii internetowej Iperfumy.pl. Historia marki Neutrogena, która słynie z produktów z formułą norweską, zaczyna się prawie wiek temu, gdy jej pomysłodawca pod tą nazwą sprzedawał mydło w kostce. Dopiero w latach 60 założył firmę i opatentował skład, który odpowiadał potrzebom skóry narażonej na trudne, surowe warunki klimatyczne.

Produkty tej wspaniałej marki możecie zakupić w drogerii internetowej Iperfumy.pl , która posiada szeroki ich asortyment. Postanowiłam sprawdzić jeden z flagowych produktów czyli Mleczko do ciała dla skóry suchej i wrażliwej. Produkt opakowany jest w wysokie, plastikowe pudełko o pojemności 250 ml. Charakteryzuje je ciekawy, prosty design – kolory norweskie oraz mało skomplikowana i czytelna szata graficzna oraz tekst. Produkt zawiera również pompkę, która nie zacina się i dobrze dozuje produkt.

Produkt już od pierwszego użycia zapewnia skórze potrzebne nawilżenie, regenerację oraz nadaje jej miękkość. Można zastosować go nawet chwilę po goleniu nóg, ponieważ nie podrażni wrażliwej i delikatnej skóry. Dosłownie po użyciu czujemy się, jakby założono nam delikatny i chłodzący opatrunek.
Produkt ma kremową, delikatną i lekko lejącą się konsystencję mleczka – dobrze rozprowadza się po skórze i chwile po rozsmarowaniu wchłania, pozostawiając ją gładką. Od razu możemy też założyć piżamę czy ubranie, ponieważ produkt tego nie zabrudzi gdyż szybko wsiąka. Dobrze jest go stosować na noc, zaraz po wieczornej kąpieli dobrze wmasowując go w skórę.

 Produkt posiada bardzo delikatny, przyjemny i subtelny zapach, który uprzyjemni jego aplikację oraz stosowanie. Produkt głęboko nawilża skórę i dociera do 10 górnych warstw naskórka (potwierdzone badaniami), na pierwszy rzut oka widzimy nawilżoną i zregenerowaną skórę, a efekt ten utrzymuje się kilkanaście godzin. Przy regularnym używaniu stan skóry znacznie się poprawia, a produkt jak ulał pasuje do stosowania na zimę, gdy nasza skóra może być przesuszona.





Krem do dłoni Neutrogena


Jest już piękna kolorowa jesień, ale mocnymi krokami zbliża się do nas pani zima. Niskie temperatury już czasami dają we znaki. Rozpoczyna się również sezon grzewczy, a używanie kaloryferów mocno wysusza naszą skórę. Na wszystkie te czynniki najbardziej narażone są nasze dłonie, czyli bardzo delikatna cześć ciała – dlatego jesienią oraz zimą powinniśmy bardzo starannie o nie dbać. Podstawą jest oczywiście każdy krem do dłoni, który będziemy stosować przez cały dzień – dobrze aby mieć go ze sobą w pracy, w szkole oraz na uczelni.

 Dlatego dobre będą niewielkie opakowania wielkości 50 ml, które można mieć zawsze przy sobie i skorzystać w razie potrzeby. Dobrze stosować też specjalny rytuał pielęgnacyjny dla dłoni na wieczór, można wymoczyć je w wodzie z dodatkiem soli himalajskiej, a następnie po wytarciu i opłukaniu nałożyć grubą warstwę kremu do rąk i zostawić ją na noc. Pomocne będą specjalne rękawiczki, które możemy kupić za kilkanaście złotych i pozwolą one przez czas snu zregenerować się dłoniom.

Krem, który podbił moje serce i nieustannie mi towarzyszy to Neutrogena Hand Care krem do rąk , zakupiony w drogerii internetowej Iperfumy.pl Jest to produkt opakowany w mocną, stabilną tubkę o pojemności 50 ml. Kolorystyka jest bardzo prosta, a napisy na opakowaniu czytelne i rzeczowe – design nawiązuje do norweskich barw. Podobno opakowanie wystarcza na 200 użyć, co moim zdaniem jest całkiem możliwe – produkt mimo niewielkich gabarytów jest bardzo wydajny. W swoim składzie zawiera między innymi naturalną roślinną glicerynę, która nawilża i pomaga utrzymać nawilżenie dłoni. Krem jest jak opatrunek dla spierzchniętej skóry, wygładza ją i koi. 

Produkt ma kremową, średnio – gęstą konsystencję, która dobrze i sprawnie rozprowadza się po skórze. Szybko wsiąka i na długo pozostawia wrażenie gładkiej, nawilżonej i wypielęgnowanej skóry. Po użyciu dłonie się nie lepią, dlatego bez trudu możemy robić nasze codzienne czynności. Bardzo ciekawa jest perłowa barwa produktu, i delikatny, pudrowy zapach, który podobny jest do kremu Nivea. Warty uwagi produkt.





niedziela, 30 września 2018

Paleta rozjaśniaczy od Kryolanu

Jedną  z moich ulubionych marek profesjonalnych jest Kryolan. To jedna z najpopularniejszych marek kosmetyków dla wizażystów, charakteryzatorów i makijażystów. Od kilkudziesięciu lat używana podczas sesji zdjęciowych, na planach filmowych oraz w teatrach. Bardzo często stosowana w makijażach ślubnych. Kryolan oferuje kosmetyki dla wszystkich kobiet, które cenią sobie najwyższą jakość i trwałość. Nie tylko dla gwiazd, choć wiele z nich jest miłośniczkami Kryolanu, ale także dla nas – blogerek.

Wiele produktów marki Kryolan znajdziemy w drogerii Iperfumy.pl  Co prawda są to produkty o dosyć wysokich cenach, ale idzie za tym jakość oraz wydajność. Ja chciałabym Wam opisać oraz polecić Basic face body paleta rozjaśniaczy – wszechstronny i prosty w użytku produkt, który od dawna znajduje się w mojej kosmetyczce.

Produkt opakowany jest w kasetkę w postaci eleganckiego opakowania w postaci cienkiej kasetki. Można go zawsze mieć ze sobą bo niewiele waży. Opakowanie ma srebrny kolor z logo firmy. Kasetkę łatwo jest otworzyć i zamknąć. Znajdziemy w niej wszystko co potrzebne – trzy kolory rozjaśniaczy w pudrze, dosyć dobre i duże lusterko (w którym spokojnie można zrobić całościowy makijaż) oraz dwustronną pacynkę (pudry można zastosować również jako delikatne róże do powiek).

Jest to puder wykonany według mikrocząsteczkowej technologii, który ma miękką i jedwabistą konsystencję. Dobrze rozprowadza się po skórze – do jego zastosowania można użyć blendera zamoczonego w wodzie, rozmazać palcem lub specjalnym puszkiem do pudru. Nadaje skórze subtelnego blasku. Posiada delikatny, pudrowy zapach. Długo się utrzymuje. Można użyć go do konturowania twarzy. W zestawie znajdziemy trzy odcienie.

 Najciemniejszy może posłużyć do modelowania światłocienia i zaciemnienia, ukrycia pewnych miejsc i wyszczuplenia policzków. Jest to lekko czekoladowy, zmieszany z ceglanym ciepły odcień. Najbardziej wyrazistym jest mocny ale nie jaskrawy róż, który również zawiera opalizujące iskry. Najmniej widoczny jest najjaśniejszy odcień wpadający w łosoś, możemy nim podkreślić skronie. Można również dowolnie mieszać odcienie. Produkt jest bardzo wydajny, dlatego wystarczy na niezliczoną ilość kombinacji




Błyszczyk Lip smacker o aromacie wiśniowej Coca coli


Dzisiaj opowiem Wam o wspaniałej linii kosmetyków kultowej marki Lip smacker, która powstała kilkadziesiąt lat temu. Zaczęło się od słodkich, truskawkowych błyszczyków a skończyło współpracą z największymi gigantami produkującymi słodkie napoje jak np. Coca cola.

 Jeśli i Wam znudziły się zwyczajne błyszczyki i klasyczne smaki, zdecydujcie się aby wypróbować jak smakuje cola na ustach i jak wyglądaJW zestawie Lip smacker coca cola mix dostępnym w drogerii internetowej Iperfumy.pl znajdziemy aż 8 błyszczyków sygnowanych przez globalną markę Coca Cola. W zestawie dostępne są trzy błyszczyki o smaku Coli w różnych wariantach, Sprite oraz trzy wariacje popularnego napoju gazowanego Fanta. Moim faworytem zdecydowanie została Coca cola o smaku wiśni, dlatego też o niej chciałabym jak najwięcej napisać.

Największą zaletą jest poręczne opakowanie – można je schować nawet w kieszeni spodni czy bluzy i mieć je zawsze przy sobie. Jest mniejsze od szminki i zawiera 4 g produktu. Opakowanie ma kolor czerwony i lekko błyszczącą etykietę, która przywodzi na myśl banderolę z opakowań Coca – cola. Znajdziemy na nim także logo popularnego napoju.



 Sam produkt jest w sztyfcie – sztyft nie roztapia się pod wpływem ciepła oraz dobrze rozprowadza się na ustach. Sam produkt jest bardzo delikatny i odpowiedni do suchej skóry ust. Stosowany regularnie zapewnia im dobrą ochronę. Jest idealny na zimę podczas mrozów, a w lecie podczas przebywania w suchych pomieszczeniach.

Kolor tego produktu jest bardzo delikatny, powiedziałabym, że transparentny bordowy. Na ustach nadaje naturalny połysk i lekki kolor. Jest idealny do lekkiego makijażu no make up, podkreśla tylko usta. Dobrze je wygładza i jest delikatny, długo się utrzymuje. Posiada zapach taki sam jak cola o smaku wiśniowym oraz delikatny smak, który kojarzy się z napojem, jest przez to przyjemnie słodki. Produkt idealnie odwzorowuje zapach i smak Coca coli jest również bardzo wydajny. Idealny pomysł na drobny upominek


Old spice - dezodorant w sztyfcie


Dzisiaj dla odmiany coś na temat męskich kosmetyków, które można zakupić w sklepie internetowym Iperfumy.pl
Nie znam drugiego takiego sklepu internetowego, czy też drogerii, która dysponuje tak wieloma kosmetykami dla mężczyzn – wybór jest naprawdę szeroki, w dużej rozpiętości cenowej. Postanowiłam poszukać czegoś w niskiej cenie, co dobrze nadaje się na niezobowiązujący prezent czy drobną niespodziankę dla ukochanego mężczyzny.

Firma Old Spice to produkty znane w Polsce z popularnej reklamy, gdzie przedstawiony jest mężczyzna na koniu. Markę tę cechuje dobra cena (produkty nie przekraczają progu kilkunastu złotych) oraz całkiem dobra jakość. Możemy również zakupić ładnie opakowane zestawy prezentowe w kartonowych opakowaniach. Takie idealnie nadają się pod choinkę lub na inną specjalną okazję – wystarczy tylko obwinąć kartonik ozdobnym papierem i dodać kokardkę.

Ciekawostką jest fakt, że na samym początku firma produkowała kosmetyki dla kobiet, ale jednak dzięki męskiej linii została zapamiętana i zdobyła serca konsumentów na całym swiecie. Charakterystycznym stylem marki jest czerwona kolorystyka opakowań kosmetyków. Produkt jaki chcę dzisiaj przedstawić to Old Spice lasting legend antyperspirant w sztyfcie
Produkt opakowany jest w plastikowe, zgrabne opakowanie które zawiera w sobie pokrętło oraz produkt w formie twardego sztyftu. Dodatkowo sztyft jest zabezpieczony blokadą która ma go chronić przed uszkodzeniem oraz zbytnim wysuszeniem.

Szata graficzna jest bardzo prosta , w kolorze srebrnym. W opakowaniu znajdziemy 50 ml produktu, i jest to bardzo dużo – dezodorant w sztyfcie wystarczy nam na długi czas. Taka forma antypespirantu jest największym plusem dla osób, które lubią jak produkt szybko wysycha i nie pozostawia śladów na ubraniu.

 Ma przyjemną konsystencję, nie wysusza skóry oraz dobrze daje się zmyć pod prysznicem. Bardzo podoba mi się zapach, który jest połączeniem delikatnych i subtelnych nut morskich, oceanicznych lecz wzbogaconych lekkimi nutami owocowymi – co nadaje głębi zapachowi. Wszyscy znamy męskie dezodoranty z kiosków, które mają płytką nutę zapachową i często odstraszają. Tutaj śmiało mogę powiedzieć, że Old spice jest bardziej jak perfumy. Polecam.





piątek, 31 sierpnia 2018

Babaria płyn do higieny intymnej

Dzisiaj chciałabym opisać Wam kosmetyk marki Babaria. Nie miałam jeszcze do czynienia z tą firmą, która produkuje kosmetyki w okolicach Walencji. Są to naturalne kosmetyki oparte o różne wyciągi roślinne. Wybrałam jeden z produktów, aby sprawdzić tę mało znaną markę.  Jest to płyn do higieny intymnej Rosa Mosqueta.

 Produkt ten można zakupić w drogerii internetowej Iperfumy.pl tak jak inne wyroby tej ciekawej i zagranicznej marki. Czym zwrócił moją uwagę? Na pewno ciekawym opakowaniem – jest wykonane z grubego plastiku, z pompką. Plastik jest dosyć przeźroczysty, utrzymany w różowej kolorystyce. Pompka bardzo dobrze dozuje produkt, oraz można ją zablokować, co jest ważne np. podczas podróży, gdy chcemy zapobiec wylewania się kosmetyku. 




Samo opakowanie ma 300 ml produktu. Czy to dużo? Moim zdaniem tak, produkt jest umiarkowanie wydajny, ale starcza na dosyć długo. Trzeba naprawdę niewielkiej ilości, do codziennej higieny.
Konsystencja tego płynu jest dosyć lejąca się, ale nie jest zbyt rzadka – dlatego jest bardzo dobry do stosowania. Ma delikatny, przyjemny zapach róż z pudrową wonią. 

Jest zdecydowanie delikatny, ma lekką pianę. Dobrze oczyszcza skórę i po użyciu pozostawia przyjemne wrażenie czystości i ochładza. Nie podrażnia wrażliwej skóry. Jest to produkt testowany pod nadzorem lekarzy ginekologów, i ma odpowiednie ph. Nie jest również testowany na zwierzętach dlatego jest to dobra opcja dla miłośniczek zwierzaków. W swoim składzie zawiera nawilżającą betainę, glicerynę oraz kwas mlekowy który wspiera naturalna florę okolic intymnych. Kolejnym z dobroczynnych składników jest olej z nasion różanych, który jest tutaj składnikiem flagowym – do niego nawiązuje przecież firma jako do całego wizerunku produktu.


Jest również odpowiedni pod prysznic do całego ciała i bez trudu myje włosy, pozostawiając je miękkie i czyste. Tak więc dobrze nada się na wakacje, gdy podzas podróżowania nie chcemy zabierać ze sobą różnych produktów do higieny, ale zadowolić się jednym, który pełni wszystkie funkcje. Kosztuje kilkanaście złotych więc cenowo również dobrze wypada.

Avon - krem pod prysznic edycja limitowana


Kto z nas nie zna marki Avon? To jedna z czołowych marek oferujących kosmetyki poprzez katalogi, znana na całym świecie. Słynie z ciekawych produktów, sprawdzonych serii kosmetycznych oraz oferuje ceny dla każdego. Od dłuższego czasu ich produkty można zakupić w drogerii internetowej Iperfumy.pl , gdzie jest ich szeroki wybór, począwszy od perfum, poprzez kosmetyki do makijażu a skończywszy na szerokiej gamie produktów do ciała.

Kosmetyki marki Avon używam od kilkunastu lat, ponieważ bardzo je lubię. Jedną z moich ulubionych serii kosmetycznych tej marki jest Avon Senses. Jest to gama prostych produktów do pielęgnacji ciała, która dzieli się na kilka różnych linii zapachowych. Jej zaletą jest zdecydowanie funkcjonalność, pełne kolorów opakowania, intensywne oraz niezapomniane zapachy. Do atutów zaliczam również cenę oraz bardzo dobrą wydajność. Zaciekawiła mnie limitowana ciekawostka w postaci nawilżającego kremu pod prysznic AvonSenses California Glow




Postanowiłam go zakupić, przetestować i podzielić się spostrzeżeniami na temat tego produktu.
Opakowanie produktu jest klasyczne, z przeźroczystego plastiku, dzięki któremu możemy kontrolować ilość produktu. Dostępny jest w pojemnościach 250 oraz 500 ml. Ja wybrałam tą mniejszą, ponieważ w lato dużo podróżuję. Do zakupu zachęca bajeczna szata graficzna, ukazująca tropikalne morze, różowe niebo oraz palmy w tle – kto nie chciałby takich wakacyjnych wojaży? Produkt pozwala w ten sposób po trudnym dniu przenieść się tam, gdzie jest ciepło, przyjemnie i towarzyszą nam miłe zapachy.

Sam produkt ma kremową  konsytstencję, która jest dosyć gęsta ale dobrze się rozprowadza dając przyjemną i gładką pianę. Ma wysoką wydajność. Dobrze można nim również umyć włosy oraz uprać różne rzeczy – znowu wielofunkcyjność. Dobrze oczyszcza skórę. Sam kolor produktu jest bajeczny, pomarańczowy i ciepły przywodząc na myśl lato. Nuta zapachowa to grapefruit, który jednak jest przyjemnie słodki, egzotyczny ponieważ zmieszano go z zapachem kwiatów frangipani. Nie słyszałam wcześniej o tej roślinie, więc jest to ciekawostka. Produkt rzeczywiście nie wysusza skóry, ale i tak zawsze lepiej po myciu użyć balsamu.


Szminka L'oreal matowa


L’oreal paris to jedna z moich ulubionych marek z średniej półki. Nie kupuję zbyt często tych produktów, ponieważ lubię tańsze niż te oferowane przez markę makijażową, ale czasem lubię skusić się na jakiś lepszy jakościowo i prestiżowy produkt. Tym razem mój wybór padł na szminkę. Uważam, że każda kobieta powinna zainwestować choć w jedną szminkę bardzo dobrej jakości, która będzie odpowiednia na specjalne okazje. L’oreal ma multum propozycji kolorystycznych jak i różne konsystencje szminek począwszy od nawilżających, perłowych a skończywszy na propozycjach dla miłośniczek typowo matowego i trwałego koloru. Produkty L’oreal możemy znaleźć np. w drogerii internetowej Iperfumy.pl

Mój wybór padł na Color Riche Matte szminkę nawilżającą zmatowym wykończeniem. Rzadko decyduję się na szminki matowe, ale postanowiłam dać szansę kultowej linii szminek od kosmetycznego giganta. Mój wybór padł na kolor 104 – czyli dosyć klasyczny róż, ale nie rzucający się w oczy.




To, co zachwyci każdą kobietę to na pewno eleganckie opakowanie, które będzie ozdobą każdej damskiej torebki. Opakowanie szminki jest klasyczne, czarne i matowe z wzorkami przypominającymi wężową skórę, która jest widoczna pod światło. Wnętrze szminki jest w kolorze złotym, czyli reprezentuje kosmetyczną klasykę. Szminka zabezpieczona jest początkowo przed otwarciem. Sam kosmetyk jest odpowiednio ścięty, aby precyzyjnie pomalować usta nawet bez lusterka.

Pierwsze wrażenie to bardzo przyjemny zapach – delikatny, pudrowy ale słodki. Czuć go także na ustach. Zapach ten niesie powiew luksusu. Wszystkie matowe szminki najlepiej nakładać na gładkie usta. W tym celu dobrze jest stosować przy wietrznych i gorących dniach pomadkę nawilżającą lub peeling do ust. Polecana przeze mnie opcja to masaż ust kryształkami cukru np. brązowego z trzciny cukrowej. Doskonale wygładza powierzchnię ust i przygotowuje je na aplikację szminki. Szminkę nakłada się łatwo, wystarczy jedna warstwa. Nie wysusza ona ust jak inne matowe szminki, ale też specjalnie ich nie nawilża. Kolor jest intensywny i bardzo długo się utrzymuje. Nie jest to również szminka która brudzi ubrania. Kolor nie niszczy się podczas jedzenia więc będzie idealna na specjalne okaze.


poniedziałek, 23 lipca 2018

Płyn do higieny intymnej Bione


Od dłuższego czasu chodził za mną zakup produktu marki Bione, która jest czeską marką. W swojej idei łączy prostotę produktów, oraz naturalne składniki – rzeczywiście produkty mają bardzo krótki, treściwy i porządny skład bez niepotrzebnych dodatków. Atutem jest również cena – wyroby na pewno nie zrujnują naszego budżetu. 

Nie zawierają silikonów, parabenów oraz alkoholi. Zwłaszcza spodobała mi się seria bio, ponieważ lubię naturalne i dobre dla skóry. Produkt, jakim chciałabym się z wami podzielić to Żel dohigieny intymnej z mleczkiem pszczelim oraz propolisem. Ten oraz inne ciekawe wyroby tej czeskiej marki znajdziecie w drogerii internetowej Iperfumy.pl  Produkt kosztował mnie zaledwie kilkanaście złotych, co przy jego niesamowitym składzie i wydajności jest prawdziwą bajką.

Produkt ma proste, klasyczne opakowanie w kolorze białym bez niepotrzebnych udziwnień. Na etykiecie znajdziemy obraz pszczoły, miodu oraz plastru miodu – fajne nawiązanie do Zamykanie jest dosyć dobre, ale musimy pamiętać aby uważnie je zatykać, ponieważ płyn ma dość rzadką konsystencję. Obętość jest dosyć niestandardowa bo ma 260 ml.





Sam produkt ma lejącą, dosyć rzadką konsystencję, ale trzeba go użyć naprawdę niewiele. Dobrze można go spłukać i nie pozostawia śladów, jak i nie lepi się. Koi wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia skóry oraz jest dla niej delikatny. Nie pozostawia uczucia ściągnięcia oraz wysuszenia, jest delikatny. Skóra po jego użyciu jest świeża i czysta przez długi czas. Zapach jest delikatny, typowy dla produktów pszczelich.

Największe wrażenie, jak mówiłam, zrobił na mnie skład. Mieści się w zaledwie dwóch linijkach, co chyba jest rekordem na obecnym rynku kosmetycznym gdzie zdecydowana większość ma tablicę mendelejewa w swoim składzie. W składzie produktu tej filmy nie znajdziemy również sodium laureth sulfate, który nie jest najlepszym składnikiem. Znajdziemy za to dbającą o nawilżenie betainę oraz kwas mlekowy który dba o prawidłowe zachowanie flory bakteryjnej intymnych, wrażliwych okolic. Mamy tam również łagodzący panthenol. Skład uzupełnia również miód oraz wyciąg z propolisu czyli tak zwanego mleczka pszczelego. Do barwienia środka użyto karmelu.

Naturalny olejek herbaciany


Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o olejku z zielonej herbaty, czyli naturalnym kosmetyku, który może być używany do wielu działań.Olejek Tea tree essential oil jest produktem dostępnym w drogerii Iperfumy.pl , znajdziemy go w dziale produktów naturalnych.

 Zamknięty jest w 30 ml buteleczce z kroplomierzem, który jest bardzo wygodny i funkcjonalny – pozwala nam wymierzyć dokładnie taką ilość, jakiej potrzebujemy w danym momencie. Opakowanie jest bardzo proste, zawiera tylko napisy. Produkt jest całkowicie naturalny i czysty, a przy tym także nie obciąży naszej kieszeni – kosztuje jedynie kilkanaście złotych. Kolor olejku jest lekko żółty, a jego zapach bardzo intensywny. Do czego można użyć takiego olejku?






 Podam wam co najmniej kilkanaście zastosowań. Sprawdzi się podczas bezpośredniego stosowania na skóre ponieważ ma działanie antybakteryjne, łagodzące oraz antyseptyczne. Jest pomocny u osób z trądzikiem oraz podrażnieniami skórnymi. Przy tym jest również łagodny i nieszkodliwy dla skóry. Może być stosowany również u dzieci oraz u zwierząt. Spełnia także szereg zastosowań domowych. Może służyć do aromaterapii oraz relaksujących, odstresowujących kąpieli. Ja zazwyczaj po ciężkim, pełnym zmęczenia dniu wlewam kilka kropel do gorącej wody. Taka kąpiel powinna trwać około 15 minut. Oprócz zbawiennego działania na skórę, również powoduje rozluźnienie naszych mięśni oraz ma funkcję aromaterapeutyczną, wycisza. 

Dodatkowo możemy dodać kilka kropel do kominka zapachowego z wodą lub do specjalnych pojemników na wodę koło kaloryferów. Ma to pozytywny wpływ na przestzeń. Kawałki materiału skropione tym olejkiem mogą odstraszyć szkodniki wśród naszych ubrań jak i z legowiska naszego zwierzaka. Również nasączenie wkładek do butów w letnie dni da stopom ulgę oraz wyeliminuje zapach potu z naszego obuwia. Możemy również zastosować ten olejek do wyrobu naturalnych kosmetyków. W połączeniu z gliceryną roślinną możemy mieć mydełka do mycia rąk. Mieszając z żelem z czystego aloesu otrzymamy żel chłodzący na oparzenia słoneczne oraz ukąszenia komarów, co przyda się szczególnie w okresie letnim i podczas wyjazdów. Olejek można również nakładać punktowo na pryszcze i niedoskonałości – to najprostsza, najłatwiejsze i bardzo naturalna kuracja.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...