Dziękuję za liczne odwiedziny oraz nowe obserwacje na moim blogu. Na bieżąco staram się Was odwiedzać i czytać notki. Jeśli macie u siebie nową notkę, koniecznie dajcie znać!
A dziś mój pierwszy w życiu projekt denko. W listopadzie chcę zużyć choćby produkty, które w pewien sposób mi nie odpowiadają.
Olej kokosowy KTC 500 ml
Zakupiłam go, ponieważ czytałam, że dobrze działa na włosy. Niestety, jak się później dowiedziałam, nie sprawdza się do włosów o wysokiej porowatości (co sama zauważyłam). Za to jest w miarę dobrym i naturalnym zastępstwem za balsam do ciała. Wbrew pozorom, jest bezzapachowy, choć wszyscy myślą - że pięknie pachnie kokosem.
Raczej nie kupię ponownie - jako balsam jest dobry, ale zbyt tłuści ubranie.
Cena ok. 20 zł za 500 ml
Maseczka do twarzy Pure Nature z cytryną Oriflame
Jedna z gorszych maseczek, które miałam. Nie robi kompletnie nic, ma brzydki zapach i formę żelu. Ciężko zmywa się z twarzy. Nigdy już nie kupię.
Cena ok. 13 zł za 50 ml.
Maybelline Affinione 24H
Przez producenta opisywany jako trwały i mocno kryjący podkład. Już kupując go, wiedziałam, że 24 godzin nie wytrzyma, ale przy takich liczbach liczyłam na w miarę dobrą trwałość. Jak jest w rzeczywistości?
Po 3 godzinach zaczyna się rozmazywać, ścierać, tworzą się plamy. Również krycie nie powala. Ciężko dobrać dobry odcień.
Używam zamiennie z Bourjois Healthy Mix. Raczej nie kupię ponownie, ale nie znoszę marnotrawstwa.
Cena ok 39 zł za 30 ml
Bourjois Healthy Mix wersja nowa
Tego podkładu nie trzeba przedstawiać, robiłam jego osobną recenzję wraz z porównaniem do starej wersji - która jest naprawdę świetna.
Jeśli chodzi o nową wersję - gorsze krycie, zdecydowanie gorsza trwałość - twarz się przetłuszcza po pewnym czasie, robią się plamy w strefie T (nawet po utrwaleniu pudrem matujacym). Nie polecam i nowej wersji nie kupię.
Cena ok 50 zł za 30 ml
Szampon Restore Syoss
Syoss - szampon Restore, którego recenzja się już pojawiła pewien czas temu. Wysusza włosy, wcale ich nie naprawia. Nie kupię ponownie.
Cena ok 17 zł za 250 ml
Róż dwukolorowy Miss Sporty
Trwałość - w miarę dobra. Ciekawy efekt na twarzy. Niestety ciężko go rozprowadzić i ma małą gamę kolorów. Czy kupię ponownie? Jeszcze nie wiem. Wolę róże Bourjois.
Cena ok 12 zł
KOMENTARZE
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Zależy mi jednak, aby to była w pełni szczera opinia, a nie krótkie hasło "super blog", "fajna notka". Zostawcie adres swojego bloga, chętnie zajrzę. Będzie mi miło jak zaobserwujecie, ja również wtedy to zrobię. Tylko dajcie znać.
Jeśli masz pytanie albo oczekujesz porady zostaw komentarz - na pewno na niego odpowiem.
Jeśli masz pytanie albo oczekujesz porady zostaw komentarz - na pewno na niego odpowiem.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miss Sporty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miss Sporty. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 11 listopada 2013
niedziela, 22 września 2013
Recenzja błyszczyka Miss Sporty Hollywood
Błyszczyki i szminki od Miss Sporty to kosmetyki, których używam w moim makijażu już od kilku lat. Pierwszy mój błyszczyk miał kolor jasnoróżowy i kupiłam go w piątej klasie podstawówki. Teraz mam już 19 lat. To było tak dawno temu;-) Pamiętam, że był on niesamowicie wydajny. Również miło wspominam szminki tej firmy. Szczególnie z drobinkami brokatu, różowe opakowanie, pachniały arbuzem. Niestety, już ich nie produkują. Obecnie mają tylko jeden rodzaj szminek w swojej ofercie. Nadal jednak je lubię:-)
Dziś jednak, chciałam przedstawić błyszczyk Hollywood lip gloss. Mój ma odcień rodeo drive, czyli klasyczną czerwień z drobinkami brokatu.
Opakowanie: Plastikowe, widać przez nie kolor błyszczyka oraz można kontrolować, ile jeszcze zostało. Aplikator jest wygodny i dobrze rozprowadza produkt.
Zapach: Ładny, owocowy.
Konsystencja: Dobrze się rozprowadza, zawiera drobinki, które pięknie podkreślają usta. Nawilża usta.
Trwałość: Dla mnie zaskakująca, jak na błyszczyk. Utrzymuje się około 4 godzin.
Cena: ok. 11 zł/ Rossmann
A Wy, jakich błyszczyków używacie? Jakie kolory są waszymi ulubionymi?
Dziś jednak, chciałam przedstawić błyszczyk Hollywood lip gloss. Mój ma odcień rodeo drive, czyli klasyczną czerwień z drobinkami brokatu.
Opakowanie: Plastikowe, widać przez nie kolor błyszczyka oraz można kontrolować, ile jeszcze zostało. Aplikator jest wygodny i dobrze rozprowadza produkt.
Zapach: Ładny, owocowy.
Konsystencja: Dobrze się rozprowadza, zawiera drobinki, które pięknie podkreślają usta. Nawilża usta.
Trwałość: Dla mnie zaskakująca, jak na błyszczyk. Utrzymuje się około 4 godzin.
Cena: ok. 11 zł/ Rossmann
A Wy, jakich błyszczyków używacie? Jakie kolory są waszymi ulubionymi?
czwartek, 19 września 2013
Recenzja pudru So Clear Miss Sporty
Kiedy skończył mi się puder, którego zazwyczaj używałam (Constance Carol), wybrałam się do Rossmana, aby kupić jakiś nowy. Mój wybór padł na So Clear marki Miss Sporty. Od dawna kupuję kosmetyki tej firmy (głownie szminki i błyszczyki), dlatego ten puder wydał mi się dobrym wyborem. Producent zapewnia, że jest idealny do młodej skóry, która ma problemy z trądzikiem i wypryskami. Ma zapobiegać powstawaniu nowych niedoskonałości, gdyż jest antybateryjny.
Jak sprawdza się w rzeczywistości?
Opakowanie - niebieskie, plastikowe z lusterkiem. niestety kompletnie nieporęczne. Źle się otwiera. Przy pierwszym otwarciu nadkruszył mi się puder. Gąbeczka do niczego się nie nadaje. Ja nakładałam puder pędzlem lub płatkami do demakijażu (dobra opcja).
Odcienie - dostępne są trzy. Ja mam najjaśniejszy - 001, transparent. Niestety po utrwaleniu nim podkładu, staje się pomarańczowy, brzydko wygląda.
Działanie - matuje nawet nieźle. Niestety mimo obietnic producenta, zapycha, wypryski nadal są.
Jest to jeden z gorszych kosmetyków, jakie miałam. Lepiej dołożyć parę złotych i kupić coś lepszego.
Cena - ok. 11 zł w Rossmanie
Moja ocena: 2/10
Jak sprawdza się w rzeczywistości?
Opakowanie - niebieskie, plastikowe z lusterkiem. niestety kompletnie nieporęczne. Źle się otwiera. Przy pierwszym otwarciu nadkruszył mi się puder. Gąbeczka do niczego się nie nadaje. Ja nakładałam puder pędzlem lub płatkami do demakijażu (dobra opcja).
Odcienie - dostępne są trzy. Ja mam najjaśniejszy - 001, transparent. Niestety po utrwaleniu nim podkładu, staje się pomarańczowy, brzydko wygląda.
Działanie - matuje nawet nieźle. Niestety mimo obietnic producenta, zapycha, wypryski nadal są.
Jest to jeden z gorszych kosmetyków, jakie miałam. Lepiej dołożyć parę złotych i kupić coś lepszego.
Cena - ok. 11 zł w Rossmanie
Moja ocena: 2/10
Subskrybuj:
Posty (Atom)