Dziś pozostajemy w temacie podróżowania i przychodzę do Was z recenzją mało znanych chusteczek odświeżających Travella Flower. Można kupić je na aukcjach internetowych czy też w kioskach. Cena oscyluje około 2 złotych.
Opakowanie utrzymane jest w kolorze fioletowym i zawarto na nim zdjęcie bratka. W małym i smukłym opakowaniu znajdziemy 15 sztuk, dlatego łatwo spakować je do plecaka czy schować do podręcznej kosmetyczki.
Chusteczki mają Ph 5,5 i nie zawierają alkoholu. W składzie znajdziemy nawilżającą betainę. Chusteczki dedykowane są do odświeżania rąk w miejscach, gdzie dostęp do wody jest utrudniony, ale ja bez trudu zmyłam nimi makijaż. Nie odpowiada mi tylko dosyć intensywny zapach, który ciężko jest mi opisać.
Czy polecam? Są na rynku lepsze chusteczki, dlatego daję 6 na 10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz