W poprzednim poście opowiadałam o maseczce z glinką zieloną
i węglem, a dziś dla odmiany opowiem o maseczce dla skóry suchej oraz wrażliwej marki Bielenda. Jest ona dostępna w takiej samej formie jak reszta maseczek z
tej serii. Odróżnia ją jedynie niebieska kolorystyka opakowania.
Znajdziecie ją w drogerii internetowej Iperfumy.
Sprawdza się przy cerze suchej, ponieważ nie powoduje jej
ściągnięcia oraz dobrze ją wygładza. Nie wysusza skóry, odpowiednio
przygotowuje ją na zastosowanie kremu. Zawsze stosuję tę maseczkę na noc. Nie
podrażnia, zapach jest prawie niewyczuwalny, dobrze się zmywa ze skóry. Czarny
kolor jest bardzo ciekawy. Szczególnie istotne było tu dodanie substancji jaką
jest alga chlorella, roślina o niezwykłej aktywności biologicznej – zawiera ponad
70 substancji bardzo ważnych dla organizmu – mikroelementy, które są ważne nie
tylko dla skóry ale i głębszych warstw, kwasy tłuszczowe, witaminy oraz
chlorofile – cząsteczki zieleni.
Algi mają za zadanie detoksykować, oczyszczać
skórę z toksyn co powoduje, że nie tworzą się niedoskonałości. Algi dodatkowo
pobudzają mikrokrążenie krwi, przez cos skóra nabiera zdrowego kolorytu oraz
blasku, nie jest zszarzała, ale promienna. Stymuluje syntezę kolagenu i
elastyny, co pomaga skórze dłużej zachować młodość.
Węgiel jest kojarzony nie tylko z branżą kosmetyczną ale z
wieloma innymi branżami, jednak w kosmetyce ma istotne znaczenie w pielęgnacji
cer trądzikowych oraz tłustych. Dzięki swojej strukturze posiada silne
właściwości absorbujące – w kosmetologii możemy odnieść to do oczyszczania
skóry z niedoskonałości.
Aktywny węgiel przyciąga oraz wchłania
zanieczyszczenia ze skóry, to samo robi z nadmiarem sebum. Jest odpowiedni w
przypadku stanów zapalnych na skórze, jest łagodny dla niej i nie powoduje
podrażnień. Koi podrażnioną skórę, nadaje jej zdrowego blasku i niszczy szary
odcień, tak często obecny u palaczy – wtedy skóra jest zszarzała. Węgiel nie
narusza też bariery hydro lipidowej skóry. Na pewno produkty z węglem są warte
uwagi oraz sprawdzenia, choćby ze zwykłej ciekawości – plusem jest, że mając na
twarzy maseczkę w kolorze czarnym możemy się bardzo dobrze bawić i dostarczy to
nam wiele śmiechu.
Chętnie przetestowałabym tę maskę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
My blog(Click)♥
Coś dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńmusze ją kiedyś wypóbować :D
OdpowiedzUsuńmam ja w lazience:)
OdpowiedzUsuńkupię sobie tą maseczkę przy okazji zamówienia na iperfumy
OdpowiedzUsuń