Obserwatorzy

KOMENTARZE

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Zależy mi jednak, aby to była w pełni szczera opinia, a nie krótkie hasło "super blog", "fajna notka". Zostawcie adres swojego bloga, chętnie zajrzę. Będzie mi miło jak zaobserwujecie, ja również wtedy to zrobię. Tylko dajcie znać.
Jeśli masz pytanie albo oczekujesz porady zostaw komentarz - na pewno na niego odpowiem.

sobota, 17 stycznia 2015

Recenzja Mascar Maybelline...



Dziś postanowiłam poświęcić swój post kosmetykowi, który używa zdecydowana większość kobiet na kuli ziemskiej – a mianowicie tusz do rzęs. Dziś dostępny w szerokiej gamie kolorów, właściwości, z różnymi szczoteczkami… Firmy kosmetyczne wprost prześcigają się w pomysłach.
 Prototyp dzisiejszego tuszu do rzęs powstał w starożytnym Egipicie, gdzie kobiety podkreślały rzęsy mieszaniną białka, sadzy oraz oliwy. Pomysł następnie przejęły Greczynki i tak pierwotny tusz do rzęs pojawił się w Europie.

W 1830 roku powstał pierwszy tusz do rzęs w formie kostki stworzony we Francji. Nakładało się go wilgotną szczoteczką. Podobne tusze – kostki były dostępne na naszym, polskim rynku w czasach PRL. Ja kiedyś znalazłam taki u siebie w domu. Ciekawa rzecz.

Prawdziwa maskara, taka jakiej używamy obecnie została stworzona przez amerykańskiego chemika w 1913 roku, który stworzył ją dla swojej siostry Maybell. Połączenie wazeliny z pyłem węglowym okazało się tak fenomenalne, że dało to początek sławnej dziś na całym świecie firmy Maybelline. W obecnej ofercie Maybelline dostępne jest wiele rodzajów tuszy do rzęs o różnych właściwościach.
Ja przedstawię Wam te, które miałam okazje sama używać:



 



Opis producenta:

EFEKT

Teraz będziesz intrygować spojrzeniem, a Twoje oczy będą wyglądały nawet na 2 razy większe!

DZIAŁANIE

• Maskara posiada 2 niezależne szczoteczki - do górnych i do dolnych rzęs
• Większa szczoteczka unosi  górne rzęsy do góry i nadaje im efekt wachlarza
• Mniejsza szczoteczka podkreśla i nadaje objętość nawet najkrótszym dolnym rzęsom



Dosyć nową maskarę na drogeryjnych półkach zakupiłam około 2 miesiące temu. Zachęciła mnie oczywiście reklama oraz promocyjna cena oraz dwie szczoteczki. Mniejszą ze szczoteczek jest zdecydowanie łatwiej podkreślić delikatniejsze i krótsze rzęsy dolnych rzęs, natomiast większa dobra jest i do górnych i do dolnychJ Jeśli chodzi o nakładanie i jakość szczoteczek, ten tusz jest odrobinę gorszy niż kultowy Collosal. Polecałabym go raczej dziewczyną nie mającym dużego problemu z rzęsami, czyli nie rzęsy bardzo krótkie i słabe.


COLLOSAL 

Opis producenta:




EFEKT
Kolosalne pogrubienie za jednym pociągnięciem szczoteczki Intensywny makijaż rzęs

DZIAŁANIE
• Opatentowana szczoteczka Mega Brush dostosowana do konsystencji tuszu, pozwala na szybkie nałożenie formuły na rzęsy
• Precyzyjne rozdzielenie rzęs
• Kolosalne pogrubienie, dzięki nowej formule nasyconej kolagenem

Moja opinia:

Jedna z moich pierwszych maskar, którą bardzo polubiłam. Plus za ogromną wydajność – nie zasycha, nie tworzą się grudki, nie zmienia się jej konsystencja… wszystko to pomimo czasu. Szczoteczka rewelacyjnie maluje zarówno górne jak i dolne rzęsy. Ja jestem osobą, która rzęsy ma bardzo krótkie i niewyraźne, a dzięki tuszowi efekt jest zdecydowanie zadowalający. Używałam zarówno kolor czarny jak i fioletowy. Zdecydowanie jednak wolę czerń.



Mascary możecie zakupić TUTAJ:





Czy znacie te mascary?



Jeszcze kilka trików dotyczących makijażu rzęs:
- Jeśli nie lubisz codziennie mieć pomalowanych i wyrazistych rzęs, na co dzień zdecyduj się na kolor brązowy
- Zawsze najlepiej malować rzęsy zygzakowatym ruchem, z kierunkiem wzrostu rzęs.
- Przed pomalowaniem rzęs przyprósz je pudrem transparentnym – zwiększy to optycznie ich objętość
- Aby zagęścić optycznie rzęsy, namaluj czarną kreskę przy linii rzęs
- Po naklejeniu sztucznych rzęs, zawsze pomaluj rzęsy mascarą, aby stopiły się z Twoimi naturalnymi
- Zawsze dokładnie zmywaj makijaż oczu i rzęsy, brak odpowiedniego oczyszczania, sprawia, że rzęsy się łamią
- Używaj olejku rycynowego do rzes – wzmacnia je i sprawia, że szybciej rosną.

3 komentarze:

  1. Żadnej z nich nie miałam, ale planuję kupić tą żółtą, ponieważ czytałam bardzo dużo pozytywnych recenzji :)

    http://sapphireblog1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. żadna nie przypadła mi niestety do gustu :( strasznie sklejają mi rzęsy ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Żadnego nie miałam, póki co mam zapas tuszy,,, ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...