Obserwatorzy

KOMENTARZE

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Zależy mi jednak, aby to była w pełni szczera opinia, a nie krótkie hasło "super blog", "fajna notka". Zostawcie adres swojego bloga, chętnie zajrzę. Będzie mi miło jak zaobserwujecie, ja również wtedy to zrobię. Tylko dajcie znać.
Jeśli masz pytanie albo oczekujesz porady zostaw komentarz - na pewno na niego odpowiem.

piątek, 30 stycznia 2015

Recenzja kul do kąpieli i pachnących masełek Shea marki Kanu

Witajcie Kochani!
Dziś zapraszam na recenzję bajecznych produktów marki Kanu. Bardzo je polubiłam ze względu na ciekawe zapachy oraz naturalny skład! Produkty Kanu nie są również testowane na zwierzętach!





Na samym początku opowiem o musujących kulach do kąpieli. W sklepie Kanu możemy je zakupić w wielu zapachach. Ja otrzymałam ananas i lawendę. Zapachy są bardzo ładne, naturalne, bez chemicznego odczucia, co wyjątkowo cenię. Nie lubię gdy kosmetyki mają wyraźnie sztuczny zapach.
Każda z kul waży 160 g, i mi wystarcza na 3 - 4 kąpiele (wystarczy tylko ją przekroić). Kule są ręcznie wykonywane z naturalnych składników. Tego typu kule świetnie sprawdzą się na prezent, albo można kupić dla siebie na umilenie wieczoru:)




Opowiem Wam również o masłach do ciała z zawartością masła shea. Naturalne masło shea jest tutaj głównym składnikiem pachnących masełek. Ja dostałam je w plastikowych opakowaniach z zatyczką, każde po 40 g, dzięki temu mogłam wypróbować aż trzy zapachy. Masło gładko się rozprowadza i dobrze nawilża, szczególnie idealne do mocno wysuszonych miejsc jak pięty, całe stopy czy łokcie, kolana. Najbardziej spodobał mi się zapach mleko i marakuja oraz malina. Zdecydowanie pachną naturalnie i bardzo apetycznie. Grejfrut mi osobiście nie przypadł do gustu, ponieważ nie lubię zapachu tego owocu.



Jeśli chcecie zakupić dobrej jakości produkty naturalne zapraszam do SKLEPU KANU

3 komentarze:

  1. Lubię te kule ;) Kiedyś nawet robiłam sama :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe produkty, szczególnie wpadły mi w oko masełka :) z pewnością przydałyby mi się na zimę gdyż szczególne wtedy moja skóra potrzebuje mega nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie raz widziałam je w różnych sklepach, ale jakoś jeszcze nie skusiłam się do ich zakupu :)

    http://sapphireblog1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...