Obserwatorzy

KOMENTARZE

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Zależy mi jednak, aby to była w pełni szczera opinia, a nie krótkie hasło "super blog", "fajna notka". Zostawcie adres swojego bloga, chętnie zajrzę. Będzie mi miło jak zaobserwujecie, ja również wtedy to zrobię. Tylko dajcie znać.
Jeśli masz pytanie albo oczekujesz porady zostaw komentarz - na pewno na niego odpowiem.

sobota, 21 marca 2015

Trochę o tuszach do rzęs



Witajcie Kochane! Długo zastanawiałam się nad tematem, który dzisiaj poruszę, ale postanowiłam, że będzie o rzęsach. Jeśli chodzi o mnie, nie znoszę swoich rzęs – są krótkie, raczej brązowe niż czarne, mało widoczne. Marzę o imponujących, długich rzęsach bez potrzeby nakładania tony tuszu. Jestem przerażona, gdy widzę, że np. małe dzieci i to chłopcy – mają takie bujne i cudowne rzęsy. Na pewno jest to problem wielu z Was. Na szczęście jest sporo trików i sposobów na taki problem.
Co jest najważniejsze w malowaniu rzęs?

- Sposób nakładania – od samego końca, lekko zygzakowatym ruchem, nie należy pomijać najmniejszych rzęs
- Rodzaj tuszu który wybierzemy, mamy do wyboru: podkręcające, wydłużające, pogrubiające, z efektem sztucznych rzęs
- Kolor tuszu: większość osób wybiera czarny, ale jeśli masz jasną oprawę oczu i karnację, lepiej sprawdzi się grafitowy, ciemnobrązowy czy brązowy. Można poszaleć i wybrać tusze granatowe czy fioletowe. Wiele firm produkuje również inne kolory oraz mascary z dodatkiem brokatu
- Nie należy „pompować” powietrza do tuszu do rzęs, to sprawia, że zasycha on
- Tusz najlepiej zużyć w ciągu 3-6 miesięcy
- Jeśli ma podejrzany zapach czy grudki – najlepiej go wyrzucić i kupić nowy, ponieważ może podrażnić oczy
- Nie należy pożyczać tuszu innym osobom

Triki na piękniejsze rzęsy
- Użycie zalotki – to metalowe narzędzie jest wielorazowego użytku, służy do podkręcania rzęs. Kosztuje zazwyczaj od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Ważne, żeby malować rzęsy po użyciu zalotki. Kiedy użyjemy zalotki na pomalowane rzęsy, możemy zniszczyć delikatne włoski, a tusz osypie się
- Zagęścić optycznie rzęsy można malując brązową lub czarną kredkę tuż przy linii rzęs.
- Przed malowaniem rzęs najlepiej posypać je pudrem matującym, co zwiększy ich objętość
- Zawsze robić staranny demakijaż przed pójściem spać
- Do rzęs używać olejku rycynowego, który wzmacnia, odżywia i działa korzystnie na porost rzęs.

Przedstawię Wam również jeden z moich tuszy do rzęs, którego bardzo lubię używać, a mianowicie produkt marki Maybelline. Firma Maybelline powstała w 1915 roku, i pierwszym z ich produktów był właśnie tusz do rzęs. W obecnych czasach tusze Maybelline znajdziemy w różnych kolorach, opakowaniach, mające ciekawe właściwości.


Tusz znajduje się w żółtym opakowaniu, klasycznym dla produktów Maybelline, jako dekoracje ma metaliczne cętki. Ciekawy kształt szczoteczki – jest leciutko zagięta, w kształcie łuku powieki przez co łatwo jest pomalować rzęsy, nawet te w kącikach i najmniejsze. Będzie idealny do makijażu typu kocie oko, gdzie główną rolę trwają rzęsy – podkręcone od kącika do kącika. Możemy dozować ilość nakładanego tuszu, otrzymać efekt mocny lub bardzo stonowany – to zależy od tego, jaki makijaż lubimy. Przy bardzo krótkich rzęsach jak moje, nie jest to efekt piorunujący tak bardzo jak w reklamie, ale całkiem przyzwoity – używam tego tuszu od pewnego czasu i jak na razie to jeden z moich ulubieńców.
Produkt jest dosyć wydajny i nie zasycha w opakowaniu, dobrze się rozprowadza nie tworząc grudek ani nie sklejając rzęs. Delikatnie wydłuża i pogrubia. Nie jest to produkt wodoodporny, więc całkowicie łatwo się zmywa.
Zapach jest delikatny i nie przeszkadza w użytkowaniu. Plusem jest łatwa dostępność np. w drogerii IPERFUMY

 

6 komentarzy:

  1. Maybelline uwielbiam ale tego konkretnego nie miałam.
    A triku z posypaniem pudrem nie znałam :)
    Bardzo fajny post.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chyba mam wlasnie wodoodporny tusz od Maybelline, calkiem niezly pamietam. Latem sie przyda! Na codzien uzywam LashAddict (Dior)

    visit me soon on
    http://pearlinfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię Colossala :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dzis bede stosowac pudru na moje rzesy ! Dziekuje za pomoc haha xx

    Zapraszam i pozdrawiam (*3*♥) http://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/ =^.^=

    OdpowiedzUsuń
  5. moimi ulubieńcami są Max Factor False Lash Effect Fusion/Clum Defy i L'Oreal Flase Lash Wings :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię tusze Collosal :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...